- Kary zostały naliczone za ostatni miesiąc. Problem był widoczny szczególnie po rozpoczęciu realizacji przez firmę Mobilis nowego kontraktu na przewozy i braku odpowiedniej liczby kierowców. Obecnie mamy informacje, że sytuacja w tym zakresie została unormowana - informuje Sebastian Kowal z ZTP.
Przypomnijmy, że ZTP podpisał nową umowę, obowiązującą od 19 października, z firmą Mobilis - na 10 lat. W jej ramach rocznie przewoźnik ma wykonywać na liniach około 9,5 mln kilometrów.
Szybko pojawiły się jednak problemy, mieszkańcy zaczęli skarżyć się na opóźnienia, a nawet brak kursów. 23 października ZTP przekonywał, że nie ma kryzysu, a sytuacja jest wynikiem "normalnych wyzwań operacyjnych, z którymi przewoźnicy na całym świecie podczas uruchamiania takich kontraktów mierzą się systematycznie".
Przedstawiciele ZTP powoływali się na raport otrzymany od przewoźnika Mobilis, w którym zostali poinformowani o problemie zwiększonej liczby zgłoszonych L4 przez prowadzących pojazdy. Informowano też pasażerów o drugim problemie - blokowaniu się drzwi w niektórych pojazdach, ze względu na to, że są całkowicie nowe, a także, iż zostały dostarczone na kilka dni przed rozpoczęciem kontraktu i z tego powodu "mogą występować problemy tzw. wieku dziecięcego".
Już wtedy ZTP zapowiedział, że będą sprawdzać wszystkie zaistniałe sytuacje i zgodnie z umową podpisaną przez przewoźnika Mobilis, będą naliczać kary umowne.
Obecnie w ZTP nie widzą już problemów, z jakimi borykano się pod koniec października. - Nie mamy już sygnałów o zwiększonej liczbie zgłoszeń dotyczących zwolnień lekarskich dla kierowców. Zwiększa się też stan zatrudnienia prowadzących pojazdy. Pod koniec listopada nie notujemy więc już opóźnień, z jakimi mieliśmy do czynienia przed miesiącem. Nie ma także problemów technicznych w autobusach, jakie pojawiały się na początku ich użytkowania - wyjaśnia Sebastian Kowal.
O TYM SIĘ MÓWI. Jakie inwestycje tramwajowe czekają Kraków w 2025 roku i kolejnych latach?

- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Najmodniejsze świąteczne wianki na drzwi z okazji Bożego Narodzenia 2024
- Tak świętowano andrzejki w PRL. Wróżby, wosk i śpiew. Zobacz archiwalne zdjęcia
- MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE. Andrzej Sikorowski: Od lat bywam tu prawie codziennie