Drużynę prowadzi razem z Radosławem Kolańskim od pół roku, ale ten trenerski duet - z powodu braku rozgrywek wiosną - nie zdołał jeszcze poprowadzić Orła w oficjalnym meczu. Stanie się to pewnie 8 lub 9 sierpnia, bo wtedy ma wystartować nowy IV-ligowy sezon (w nowej formule: po jednej rundzie meczów "każdy z każdym" nastąpi podział na grupy mistrzowską i spadkową - szczegóły TUTAJ).
W środę Orzeł rozegrał pierwszy tego lata sparing, uległ Okocimskiemu Brzesko 0:3. - Mieliśmy sporą grupę zawodników testowanych. Musimy przeglądnąć kadrę, poza tym uzupełnić, bo mamy trochę ubytków. No i było widać w tym meczu, że Okocimski grał już czwarty sparing, my trenujemy drugi tydzień - komentuje Nowak.
Ubytki są rzeczywiście spore. Na pierwszy plan wysuwa się brak Krzysztofa Kozieła, napastnika, który w minionym, skróconym sezonie, był najlepszym snajperem całej ligi (jesienią 2019 roku zdobył 12 goli). - Odszedł też Dawid Serafin, odszedł Patryk Kieliś, odszedł Dariusz Sosnowski - wylicza trener. - Można powiedzieć, że straciliśmy czterech podstawowych, czy wręcz kluczowych zawodników. A nie ma też Wojciecha Jurka, który jeszcze zimą zaczął szukać nowego klubu, no i Piotra Wajdy, który ma urazy. W zasadzie musimy stworzyć nową drużynę - podkreśla szkoleniowiec ekipy z Piasków Wielkich.
Kolejny sparing w sobotę, Orzeł zmierzy się z juniorami Hutnika. Do pierwszej drużyny nowohuckiego klubu, dodajmy, przymierzany jest Kieliś, który trenował z Hutnikiem w czerwcu i będzie kontynuować testy, gdy nowy II-ligowiec zacznie przygotowania do sezonu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?