https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oskaldowicz wicemistrzem w klasie Superbike

Rafał Kamieński
archiwum
Podczas ostatniej rundy wyścigowych motocyklowych mistrzostw Polski Janusz Oskaldowicz z łódzko-sądeckiego teamu motocyklowego zapewnił sobie tytuł drugiego wicemistrza Polski najbardziej prestiżowej klasy Superbike.

Adamek Kliczko: Obejrzyj zdjęcia z walki

53-letni Oskaldowicz, który w swoim dorobku ma 13 tytułów mistrza Polski, tydzień wcześniej w chorwackiej Rijece zagwarantował sobie tytuł wicemistrza Superbike międzynarodowej serii Alpe Adria, a do Poznania udał się z realnymi szansami na kolejne mistrzostwo kraju.

Mimo poważnej kontuzji lewej dłoni, jakiej nabawił się w Chorwacji, reprezentujący barwy zespołu BMW Petronas TG Motors łodzianin ukończył oba wyścigi ostatniej rundy WMMP tuż za podium, w sobotę finiszując na piątej, a dzień później na czwartej pozycji.

Choć ostatecznie w klasyfikacji generalnej spadł z drugiego na trzecie miejsce, Oskaldowicz na mecie i tak nie krył radości, a po zapowiedzi rewanżu w kolejnym sezonie otrzymał od rywali i zgromadzonych na torze kibiców owacje na stojąco.

"Profesor" wszystkich dziewięciu tegorocznych wyścigów WMMP ukończył w pierwszej szóstce, a cztery z nich na podium. Dwa ostatnie wyścigi sezonu wygrał Australijczyk Gareth Jones. Mistrzem Polski klasy Superbike został Austriak Andreas Meklau.

- Mam mieszane uczucia, ponieważ jazdę mocno utrudniła mi kontuzja lewej ręki, pęknięta kość i uszkodzony staw - mówi Oskaldowicz. - W sobotę wystartowałem tak naprawdę tylko po to, aby dojechać do mety, kontrolować czwartego zawodnika w tabeli. Po zażyciu środków przeciwbólowych jechało mi się fatalnie, ale plan został wykonany. W niedzielę wciąż miałem szanse na tytuł, więc pojechałem "na żywca", bez otępiających leków. Ruszyłem do walki i sam byłem zaskoczony. Miałem świetne tempo i mimo bólu byłem bardzo zadowolony z czwartego miejsca.

Po tym jak rok temu Oskaldowicz złamał kręgosłup, sezon zaczął spokojnie, lecz z każdym kolejnym wyścigiem się rozkręcał. Jeździł równo i na każdym torze poprawiał swoje "życiówki". - Wiem, że muszę popracować nie tylko nas sobą, ale także nad sprzętem. BMW S1000RR to fantastyczny motocykl, jednak korzystałem z seryjnego silnika i maszyny rywali z czołówki, szczególnie Alpe Adria, były po prostu mocniejsze - dodaje wicemistrz.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska