Oświęcim. Jak masz "dojścia", wynajmiesz lokal za 20 zł miesięcznie od wspólnoty

Dotychczas te pomieszczenia służyły wszystkim mieszkańcom jako magazyn. Ludzie są źli. - Nikt nie zapytał mnie o zdanie, czy zgadzam się na wynajęcie i to za taką kwotę - denerwuje się właścicielka jednego z mieszkań w bloku. - To blisko 25 mkw. powierzchni, gdzie można zrobić suszarnię na pranie, magazyn na wózki dla dzieci czy rowery - pyta zbulwersowana.
Pomieszczenia wynajął syn kobiety, która pracuje w biurze wspólnoty Eurodom.

- Kiedy zapytałam na zebraniu, jakim prawem bez mojej zgody zrobili tam biura, powiedzieli mi, że właśnie dziś chcieli ze mną o tym porozmawiać. Myślę, że to trochę za późno - kwituje kobieta. - Jak dla mnie to ewidentny przykład nepotyzmu - dodaje.
Zarządca nieruchomości wynajął pomieszczenia w piwnicach bez ogrzewania (przez lokal przechodzą rury od ogrzewania, więc jest ciepło) i bez dostępu do bieżącej wody. Najemca na własny koszt wyremontował lokal. Dla porównania, na wolnym rynku w Oświęcimiu podobnej wielkości lokal, także w piwnicach (i to często bez okien) to około 200-500 zł.

- Ja w takim razie daję 30 złotych i chcę te pomieszczenia - "podbija stawkę" kolejna mieszkanka boku. - Dlaczego nikt mnie nie poinformował, że mogę wynająć coś, co jest za tak śmieszną stawkę? - pyta.

Nasi dziennikarze próbowali we wtorek porozmawiać z najemcą pomieszczeń. Mimo pukania do drzwi nikt nie otworzył. Gdy zerknęliśmy przez okno, widać było dwóch mężczyzn pracujących przy komputerach.

Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe bardzo często wynajmują pustostany w piwnicach i na strychach na użytek jednego z lokatorów. Stawki za wynajem są różne.

- Ta kwota (20 zł) została ustalona przez przedstawicieli wspólnoty, którzy wybierani są na spotkaniach mieszkańców - przekonuje Piotr Tatrocki, wiceprezes zarządu wspólnoty Eurodom w Oświęcimiu. - Nie ma cennika za metr powierzchni. Opłata ustalana jest każdorazowo przy wynajmie - tłumaczy.

W tej samej klatce strych podzielony jest na trzy części. Środkową wykupił właściciel jednego z mieszkań. Dwie pozostałe są do użytku wszystkich lokatorów klatki. W praktyce jest inaczej. Prawa strona jest zamknięta na klucz. Dostępna jest tylko lewa.
- Do zamkniętej części ma dostęp tylko pani, która pracuje w siedzibie wspólnoty. Dlaczego? Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć. Zastanawiam się, czy płaci za wynajęcie strychu. Daję głowę, że nie, bo nigdzie to nie jest wykazane - dodaje zdenerwowana mieszkanka i tłumaczy, że gdyby pozostali lokatorzy interesowali się tym, co się dzieje w bloku, nie dochodziłoby do takich - jak twierdzi - wynajmów "po koleżeńsku".

W ubiegłym roku zarządca wspólnoty wydał blisko 17 tys. złotych na remonty w tym jednym bloku. Ponad 12 tys. zł kosztował remont schodów (6083 zł) i wymiana drzwi (6152 zł) do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który zajmuje prawie cały parter. - MOPS jest właścicielem pomieszczeń, członkiem wspólnoty - tłumaczy Tatrocki. - Jak każdy, składa się na remonty - dodaje.
Zapytaliśmy rzeczoznawcę i producenta aluminiowych okien i drzwi z firmy przy ul. Dąbrowskiego, ile są warte. Może zrobić bardzo podobne za 3,5 tys. zł. Takie bardziej "wypasione" nawet za 6 tys. zł. Cena zależna jest przede wszystkim od rodzaju szyb. Tak więc zarządca wybrał najdroższy model.

Do remontów i zleceń na rzecz wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych zatrudniane są osoby i firmy bez konkursu i przetargu. Jak twierdzą w zarządzie wspólnoty "Eurodom", zawsze są to firmy wyznaczane przez przedstawicieli wspólnoty. Cena nie jest najważniejsza.

- Wystarczy, że ustalą sobie między sobą, że zawsze będą wybierać zaprzyjaźnioną firmę i dzięki temu znajomy zarobi, a można przecież ogłosić konkurs i wybrać tę, która zrobi dany remont najtaniej - kwituje zdenerwowana mieszkanka bloku przy ul. Sobieskiego.

Naprawa pięciu betonowych stopni do klatki nr 13 tego samego bloku kosztowała w ubiegłym roku mieszkańców prawie 2,5 zł.
Wystawiliśmy identyczną ofertę remontu pięciu stopni na portalu internetowym szukaj fachowca.pl, gdzie odbywają się aukcje. Wygrywa ten, który podejmie się zadania za najniższą stawkę. Okazało się, że za prace, które kosztowały wspólnotę 2 tys. zł, "nasz" fachowiec chciał 500 zł. Do ceny należy doliczyć materiał, którego zakup wyniósł około ok. 400 zł.

Zainteresujcie się

Ludzie płacą, a potem płaczą i pytają, dlaczego tyle? Mało kto interesuje się wcześniej, na co zarządca wydaje pieniądze zgromadzone na funduszu remontowym. I to pasuje ludziom, którzy dysponują tymi środkami. Mogą dowolnie ustalać, co i gdzie naprawią, a co nie będzie zreperowane wcale. Do tego robotę mogą zlecić zięciowi czy szwagrowi i to w świetle prawa. Ciekawe, co zrobi zarządca, jeśli następnym razem przyprowadzę brata i powiem, że on naprawi schody za połowę tego, co wzięła poprzednia firma i jeszcze na tym nieźle zarobi?

Opłaty czynszowe w Oświęcimiu i Andrychowie

Każda spółdzielnia mieszkaniowa w koszt czynszu wlicza inne opłaty. W Andrychowie np. ciepła woda jest z sieci. Podobnie jest z opłatami za utrzymanie czystości w klatkach schodowych. Większość spółdzielni zatrudnia sprzątaczki, w innych mieszkańcy sprzątają sami.
Poniżej prezentujemy ceny czynszów w Andrychowie i Oświęcimiu.

Andrychowska Spółdzielnia Mieszkaniowa:
- od 1,60 zł do 2 zł za mkw. -
opłata eksploatacyjna
- 1,16 zł za mkw. - fundusz remontowy
- 1,50 zł - opłata za wodomierz
- 2,85 zł za mkw. - CO
- 12,59 zł za m sześc. - zimna woda i ścieki
- 15,20 zł za m sześc. - podgrzanie wody
- Od 5 do 7 zł - śmieci
- Średnio dla trzyosobowej rodziny z własnościowym mieszkaniem o powierzchni 50 mkw. zużywającej cztery m sześc. wody na osobę miesięczne opłaty wynoszą około 551 zł.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlanka" w Oświęcimiu: Od 1,60 do 2,00 zł za mkw. - fundusz remontowy
- Od 1,80 do 3,69 zł za mkw. - CO
- Od 1,40 do 2,00 zł za mkw. - opłata eksploatacyjna
- 8,86 zł za m sześc. - woda i ścieki.
- Od 9,50 zł do 12 zł za osobę - śmieci
Trzyosobowa rodzina zapłaci miesięcznie około 400 zł.
Wspólnota Mieszkaniowa "Eurodom" w Oświęcimiu:
Od 0,50 zł do 6 zł za mkw. -
fundusz remontowy
Od 1,90 zł do 4,10 zł za mkw. -
ogrzewanie
Od 0,4 zł do 1,30 zł za mkw. -
opłata eksploatacyjna
0,50 zł za mkw. - średnie wynagrodzenie zarządcy.
Trzyosobowa rodzina miesięcznie zapłaci około 450 zł.
W skład opłaty eksploatacyjnej wchodzi m.in.: sprzątanie, deratyzacja, wycinka drzew, odśnieżanie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+