Oświęcim: „Nadzieje” hokejowe Unii w ogólnopolskim projekcie

Projekt jest przewidziany dla młodzików. - Jego celem jest wyłapanie hokejowych perełek, których w naszym kraju z roku na rok jest coraz mniej _– tłumaczy Katarzyna Kot, prezes Uczniowskiego Klubu Hokejowego Unia. - _Przygotowanie sportowych talentów do płynnego przejścia do starszych kategorii a - w ostateczności - do seniorskiego grania. Nie muszę nikomu przypominać, że szkolenie hokejowej młodzieży w naszym kraju jest coraz trudniejsze. Rozgrywki ligowe są kadłubowe. Trenerzy muszą łączyć kilka roczników, żeby zebrać w całość jedną drużynę do walki o punkty. Na własnym podwórku nawet największe talenty są skazane na popadnięcie w przeciętność. Może i wśród rówieśników są wiodącymi postaciami, ale potem przeskok w dorosłe granie bywa trudny. Trenerzy seniorów mają ograniczone zaufanie do młodzieży. Liczę, że zawodnik po przejściu takiego programu za kilka lat będzie mógł się rozpychać łokciami w dorosłym graniu.

Patronat nad projektem objęli: Polski Komitet Olimpijski, Polski Związek Hokeja na Lodzie oraz Rosyjska Federacja Hokeja na Lodzie.

Sztab organizacyjno-szkoleniowy tworzą hokejowe autorytety: Walenty Ziętara, Gabriel Samolej, Jerzy Sobera, Dominik Salamon, Katarzyna Zygmunt, Paweł Zygmunt i Agnieszka Dąbkowska.

- Nasi wychowankowie uczestniczyli już w kilku zgrupowaniach szkoleniowych. Nie tylko Polsce, ale także i na Słowacji _– podkreśla Katarzyna Kot. - _Wzięli udział w zajęciach power skating z trenerem Besa Tsintsadze, który na co dzień pracuje z amerykańską drużyną Boston Bruins. Nasze „nadzieje” wygrały turniej w szwedzkim Malmoe. Zajęli także pierwsze miejsce w turnieju o puchar marszałka województwa śląskiego

Jednak młodzi oświęcimianie i - ich koledzy z reprezentacji - za największy sukces uważają zajęcie 2. miejsca w silnie obsadzonym turnieju w słowackim Popradzie. Przyszło im tam walczyć z Węgrami U16, Słowacją U15, Austrią U16 oraz słowackimi klubowymi drużynami Slovana i Popradu. Pierwsze reprezentacje narodowe wszystkich rywali są znacznie wyżej notowane od Polaków. - Okazuje się, że nasza młodzież potrafi ze swoimi rówieśnikami walczyć jak równy z równym, co pokazuje, że objęcie najzdolniejszej młodzieży specjalnym programem było trafionym posunięciem – uważa Kot.