W Oświęcimiu nie chcą planować medalowego dorobku. Wiadomo, że sztandarową postacią w Unii jest Wojciech Wojdak, który w zimowych mistrzostwach Polski zdobył złote medale; na 1500, 800 i 400 m stylem dowolnym. Jednak letnia walka na długim basenie to coś innego niż na krótkim. Poza tym, na długim basenie zawsze jest większa konkurencja niż zimą.
Wojdak pojechał do Szczecina nie tylko po medale, ale także po minimum na mistrzostwa świata, które w sierpniu odbędą się w Kazaniu. To byłby dla niego seniorski debiut na arenie międzynarodowej. - W walce o minimum do Kazania Wojtek każde sto metrów musi popłynąć poniżej 1.01. Tak wynika z matematyki _– zwraca uwagę Przemysław Ptaszyński, trener oświęcimskiego zawodnika. - _Wierzę, że ciężka praca, jaką wykonaliśmy wspólnie od stycznia, przyniesie owoce. Na ostatnim Grand Prix Małopolski już miał odpuszczenie. Pływał innymi stylami, żeby zapomnieć trochę o swoim koronnym stylu dowolnym. To dlatego, aby na jego głodzie walczyć o najwyższe cele.
Wojciech Wojdak już w pierwszym dniu mistrzostw popłynie na 1500 m stylem dowolnym, na którym będzie szukał minimum do Kazania. Wystartuje w najmocniejszych seriach, a więc w godzinach wieczornych.
W piątek Wojdak będzie odpoczywał, a w sobotę kolejna medalowa szansa, na 800 m, a udział w mistrzostwach będzie kończył niedzielnym wyścigiem na 400 m. Na Kazań wystarczy wypełnienie minimum na jednym dystansie.
W Oświęcimiu indywidualne szanse na medale wiążą także z występami Kamili Kunki, podobnie do Wojdaka specjalizującej się w długich dystansach stylu dowolnego, a także sprinterki Joanny Janiczek. Poza tym, być może medale uda się wywalczyć w sztafetach dziewcząt. O niespodziankę mogą się pokusić także mężczyźni.
- Przed mistrzostwami byliśmy w gorącym okresie, bo zdawaliśmy też matur_y – przypomina Kamila Kunka, która w Szczecinie liczy na pierwszy indywidualny seniorski medal, bo dotąd zdobywała je w sztafetach. - Basen w Szczecinie zawsze był dla mnie szczęśliwy, więc..._