W pierwszym meczu oświęcimianie zmierzyli się z jednym z faworytów, czyli Kasprowiczanką, ulegając 62:74. Jednak zaczęli od prowadzenia 12 punktami. Goście odrabiali straty rzutami za trzy punkty. Na cztery minuty przed końcem oświęcimianie prowadzili 57:56. Jednak rywale wzięli czas i po nim przechylili szalę na swoją stronę.
Później Kadet zmierzył się ze Śląskiem Wrocław (61:78), jednym z czołowych zespołów w kraju. - Na pewno chłopcy odczuwali trudy pierwszego spotkania, w które włożyli serce – uważa Wojciech Porębski, trener oświęcimskich koszykarzy. - Widać też było, że byli mocno spięci klasą rywala. Zabrakło nam skuteczności. Zagraliśmy dobrze tylko ostatnią kwartę, a to za mało, żeby myśleć o dobrym wyniku.
Na koniec Kadet pokonał słowacki Keżmarok 73:58. Ten mecz toczył się pod dyktando oświęcimian. Słowacy przyjechali w mocno okrojonym składzie. Wielu zawodników zmogły choroby. W drugim dniu turnieju musieli odczuć jego trudy. Jednak o wysokim poziomie umiejętności Słowaków najlepiej świadczy fakt, że konkurs koszykarskich umiejętności wygrał ich reprezentant Radoslav Choma.
- W ostatnim meczu dałem pograć wszystkim zawodnikom – wyjawia Wojciech Porębski. - Chcieliśmy sprawdzić różne warianty gry.
Oświęcimianie do międzynarodowego Pucharu Wolności zapraszają mocniejsze ekipy, więc przywykli do miejsca na najniższym stopniu podium. Turniej jest dla nich przygotowaniem do drugiej fazy rozgrywek w Małopolsce, w której wystartuje sześć ekip. Stawką w nich będą trzy miejsca do walki na szczeblu ogólnopolskim. - Tam właśnie spotkamy się z ekipami podobnej klasy do Śląska i Kasprowiczanki – podkreśla trener Porębski.
Na razie oświęcimianie plasują się na 3. miejscu. Mają tylko punkt straty do lidera tarnowskiej Unii, ale też tylko „oczko” przewagi nad plasującą się za nimi Wisłą Kraków.
Inne wyniki: Kasprowiczanka – Śląsk Wrocław 67:60, Śląsk – Keżmarok 104:37, Kasprowiczanka – Keżmarok 111:45.
Końcowa kolejność turnieju: 1. Kasprowiczanka, 2. Śląsk Wrocław, 3. Kadet Oświęcim, 4. Keżmarok.
MVP turnieju został Michał Główka (Kasprowiczanka). Najlepszym obrońcą uznano Radoslava Chomę (Keżmarok). Z kolei najlepiej punktującym graczem został Bartosz Ziółek (Kasprowiczanka).
W zespole gwiazd znaleźli się: Mateusz Hnatyszyn (Kadet), Kamil Zaradny, Mikołaj Tyburcy (Kasprowiczanka), Radoslav Choma (Keżmarok), Marek Mitman (Śląsk Wrocław).
Konkurs rzutów za trzy punkty wygrał Jakub Gunia z Kadeta. Z kolei żeńska część widowni wybrała najprzystojniejszego zawodnika. Serca fanek podbił Kamil Zaradny z Kasprowiczanki.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska