Austriacka firma Mevisto, bo o niej mowa, oferuje możliwość przerobienia ludzkich włosów, bądź popiołu powstałego na skutek kremacji w biżuterię. - Wystarczy ok. 150 gram prochów, lub 10 gram włosów, by wykonać drogocenną pamiątkę. Taki kamień może być osobistą pamiątką po zmarłym, którą bliscy będą mogli nosić przy swoim sercu - pisze na swojej stronie internetowej firma Mevisto.
Austriacka firma reklamowała się na bandach okalających stadion na Wielkiej Krokwi. Jej logotyp znalazł się także na banerze, na tle którego zawodnicy udzielali wywiadów.
Fakt, że taki sponsor pojawił się na Wielkiej Krokwi oburzył górali z Zakopanego. - To jakiś żart. To nie do przyjęcia. Jakieś patologiczne myślenie - mówi Maria Gruszkowa, starsza góralka z Zakopanego. - To chyba próba zaistnienia w mediach.
Z kolei Jan Gąsienica Walczak z Zakopanego dodaje, że to tym bardziej nie licuje, że reklamy tej firmy znalazły się na Wielkiej Krokwi, jedynej skoczni na świecie, gdzie odbyła się msza święta prowadzona przez papieża Jana Pawła II. - Komuś zabrakło trochę wyczucia - dodaje.
- Nie znam tej firmy. Wydawało mi się, że to marka odzieżowa - mówi Andrzej Kozak z TZN. - My nie pozyskaliśmy tego sponsora, tylko FIS. Jako organizatorzy zakopiańskich zawodów nie mieliśmy prawa wtrącać się do decyzji FIS. To oni pobrali za to pieniądze.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+