Burzowy front nie wystraszył turystów, którzy tłumnie przyjechali do Zakopanego na wakacyjny wypoczynek. Ze względu na burzę i opady deszczu większość przybyłych do Zakopanego nie poszła w gry, tylko wybrała się na Krupówki. Zakopiański deptak niemal pęka w szwach. Po bruku sunie rzeka turystów oglądających stragany z pamiątkami i sklepowe witryny.
Wieczorami przed najpopularniejszymi restauracjami zaczynają ustawiać się kolejki oczekujących na wolny stolik. - Czytałam opinię i wszyscy piszą, że warto tutaj przyjść - mówi Jola, turystka z Warszawy, która wraz z mężem ustawił się do Karczmy Zapiecek na Krupówkach.
Wśród spacerujących turystów widać dużą ilość gości z Bliskiego Wschodu. Odróżnia ich śniada cera, a także nakrycia głowy. Kobiety mają zasłonięte włosy przez hidżab. Część z nich zakrywa także twarz maseczkami. Bardzo rzadko widuje się kobiety w burkach, które całkowicie zasłaniają twarz.
Tak wygląda podziemne centrum przesiadkowe w zakopiańskich Kuźnicach
