Państwowa Służba Geologiczna od lutego br. prowadzi badania zapadlisk na terenie miasta Trzebinia. Podczas 3 posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, przedstawiono kolejne wyniki.
Pierwszy wstępny raport z dnia 27 lutego br. z prac analitycznych PSG o deformacji terenu w Trzebini obejmował obszar cmentarza komunalnego przy ul. Jana Pawła II i tereny przyległe. Wówczas w raporcie wskazano na występowanie 90 zapadlisk. Za najbardziej zagrożone określono wówczas południowe tereny cmentarza, ogródków działkowych oraz nasypu kolejowego, co potwierdziło się w krótkim czasie poprzez powstanie uszkodzeń.
Teraz ta liczba drastycznie wzrosła
- W wyniku przeprowadzonej analizy, którą prowadzimy, tak naprawdę od początku lutego br. zidentyfikowaliśmy na dzień dzisiejszy 481 potencjalnych miejsc, w których może dojść do zapadnięcia się ziemi, czyli tzw. deformacji nieciągłych, z czego 38 miejsc jest w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań (20 m), które w tej chwili powinny być objęte szczególnym nadzorem. Wydaliśmy dzisiaj nakaz oznakowania tych miejsc, żeby były wyraźnie identyfikowalne dla społeczeństwa, nie tylko w obszarze, w którym te zapadliska w najbliższym sąsiedztwie zabudowań występują, ale również w lasach, gdzie zidentyfikowaliśmy z tej całej puli większość tych miejsc - mówił dr Piotr Dziadzio, Główny Geolog Kraju.
Podczas posiedzenia Zespołu wskazano, że do obszarów objętych już wcześniejszymi komunikatami o występowaniu ryzyka zapadlisk należy dołączyć rejon ul. Górniczej, Jana Pawła II oraz rejon osiedla Misiury, które znajdują się w odległości kilkudziesięciu metrów od zabudowań oraz stare zlikwidowane formy zapadliskowe w rejonie ul. Młyńskiej.
Badania terenowe wskazują również, że niektóre zapadliska są związane z zapadaniem się starych szybów wraz z infrastrukturą techniczną (np. szyb Zofia oraz szyby w rejonie os. Trentowiec) oraz, że zapadliska powstające pod nasypem kolejowym powodują utratę jego podstawy, co przyczynia się do powstawania osuwisk w tym nasypie. Może to powodować osłabienie nasypu w przyszłości.
- Część odwołań pozwoleń na budowę trafia do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i chcę podkreślić, że z naszej strony nie będzie zgody na to, aby wydawać pozwolenia na budowę w ramach odwołań na tych terenach, które mogą być terenami potencjalnie niebezpiecznymi - mówił Łukasz Kmita.
Jednocześnie Wojewoda Małopolski zapewnił:
- To początek maratonu inwentaryzacji i pomocy mieszkańcom.
Jak wskazał Marek Pieszczek, wiceprezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń, na zlecenie SRK naukowcy z AGH prowadzą odrębne badania, według których wytypowano 11 obszarów najbardziej zagrożonych zapadliskami. Na podstawie badań geotechnicznych SRK uzdatnia grunty na os. Gaj, gdzie wywiercono 10 otworów i wtłoczono 2,6 tys. m sześciennych materiału stabilizującego. Kolejne obszary przewidziane do uzdatniania to rejon np. ul. Górniczej od strony północnej i os. Trentowiec.
Mozolna praca
- Podjęliśmy się trudnej pracy dotyczącej weryfikacji zapadlisk, które powstają i wskazania społeczeństwu miejsc , w których mogą w najbliższym czasie się pojawić. Tę pracę podzieliliśmy na trzy etapy wstępnej analizy w obszarze bardzo niewielkim, gdzie częstotliwość zapadlisk była duża i systematycznie go rozszerzamy i komunikujemy te informacje, które są wynikami naszych badań - mówił wiceminister Piotr Dziadzio.
Jak zapewnił Główny Geolog Kraju, spotkanie Zespołu przybliża do określenia liczby potencjalnych zapadlisk na obszarze działalności obszaru górniczego Siersza 1 i Siersza 2.
Pozyskiwane dane są nanoszone na mapy najpłytszej eksploatacji złóż węgla kamiennego, która była prowadzona na głębokości 20-80 metrów od 1808 roku. Do analiz wykorzystywane są: archiwalne zdjęcia lotnicze, numeryczne modele terenu pochodzące z lotniczego skaningu laserowego, prowadzone są terenowe prace kartograficzne oraz pomiary robione za pomocą drona. Nowe zapadliska z kolei są inwentaryzowane za pomocą skanera laserowego.
- Mamy świadomość, że jest to proces, z którym nie uporamy się w krótkim czasie. Dlatego już dzisiaj otrzymując tę wiedzę będziemy przystępować do stosownych działań związanych z planowaniem przestrzennym, z ograniczeniami terenów, które należy bezzwłocznie i bezwzględnie wyłączyć z dalszego zagospodarowania, ale w pierwszej kolejności jednak nieść pomoc tym, którzy poprzez te zdarzenia mogą się czuć w jakikolwiek sposób zagrożeni - zapewniał Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.
- Będziemy te analizy dalej prowadzić. W pierwszej kolejności bezwzględnie musimy zidentyfikować te tereny, które są w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy, a także dróg komunikacyjnych czy też takich newralgicznych miejsc jak chociażby boisko sportowe czy cmentarz - tłumaczył Piotr Dziadzio.
70 % firm wskazuje problem ze znalezieniem specjalistów

- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Zrujnowany Kazimierz, szare Stare Miasto. Pamiętacie jeszcze taki Kraków?
- Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach zbudowali piękny dom
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Jakie linie tramwajowe planowane są w Krakowie w najbliższych latach? LISTA