Czytaj też: Wisła Kraków straciła szansę na tytuł?
Przypomnijmy, że Małecki został zawieszony przez Wisłę po meczu ze Standardem Liege. Podczas niego został zdjęty przez trenera Kazimierza Moskala. Schodząc z boiska niesforny piłkarz nie podał szkoleniowcowi ręki, po czym zszedł do szatni i odjechał nie czekając na zakończenie spotkania. Później przeprosił, ale powiedział, że nie chce być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na ligowy mecz z Zagłębiem w Lubinie. Po takim zachowaniu klub zawiesił go do końca sezonu.
Równocześnie rozpoczęto poszukiwania klubu, do którego można byłoby wytransferować zawodnika co chwilę sprawiającego różne kłopoty. W końcu zgłosił się klub z angielskiego zaplecza najwyższej ligi, który walczy o powrót do Premier League. Middlesbrough jest w czołówce Championship. W tej lidze wydłużono okno transferowe o dwa tygodnie. Dyrektor sportowy Wisły Stan Valckx wyjaśnił, że dotyczy ono tylko zawodników z angielskiej ligi. Gdyby więc Middlesbrough zdecydowało się na pozyskanie Małeckiego, to mógłby on tam grać od przyszłego sezonu.
"Mały" po cichu liczył na to, że może dostanie kolejną szansę w Wiśle od nowego trenera Michała Probierza. Jak się dowiedzieliśmy, ten jednak nie kontaktował się z zawodnikiem w tej sprawie. Trenera zapytaliśmy, czy nie przydałby mu się jednak Małecki. - Mnie tu nie było, jak się pewne rzeczy wydarzyły. Nie chcę więc rozmawiać na ten temat - odpowiedział trener Probierz.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!