Autor: Bartosz Karcz
Pawłowski, zapytany po sparingu z Górnikiem Zabrze, jak ocenia nowe nabytki klubu, odparł: – Wszyscy spełniają różne role. Ja zacząłbym od Pietrzaka, który grał bardzo równo wszystkie sparingi i dobrze. Widzę alternatywę, że może zagrać we Wrocławiu w pomocy, tak jak grał z Ferencvarosi. W związku z tym, że nie było Sadloka, też nie chcę za dużo mieszać. Chcę, żeby zawodnicy grali na swoich pozycjach. Dlatego Rafał zagrał na boku obrony, ale to jest bardzo pozytywne, bo to jest bardzo duży przeskok z I ligi do ekstraklasy, a chłopak od razu się wkomponował i fajnie, równo nam gra.
Jeśli chodzi o Krzysia Drzazgę, też oceniam go pozytywnie, ale na dzień dzisiejszy uważam, że to będzie nasz dżoker, który będzie wchodził.
Uważam, że jeśli chodzi o Wasilija Bałaszowa to jest to zawodnik, który może nam dać bardzo, bardzo dużo. My musimy go umieć lepiej wykorzystać, bo ma za mało piłek prostopadłych. Piłki w odpowiednim momencie muszą być zagrane na wolne pole. Jest to jednak nasze wzmocnienie.
Ondrasek w meczu, kiedy zagrał od początku z Ferencvarosi, pokazał, że umie się bić. A na tej pozycji, na „dziewiątce” trzeba się umieć bić. Bardzo dobrze też wychodzi na prostopadłe piłki. Umie też piłkę przy przeciwniku utrzymać, czyli poczekać z piłką, aż inni podejdą. Jest dobry w grze kombinacyjnej, jest szybki. Uważam, że to będzie też dla nas wzmocnienie.
Zapytany natomiast, czy można się spodziewać jeszcze transferów, Tadeusz Pawłowski dodał: –Powiem tylko tyle – tak, jesteśmy aktywni na rynku. Najbliższe godziny rozstrzygną, co się wydarzy. I może tak być, że jeszcze ta jakość nam wzrośnie. Nie chciałbym za dużo mówić, ale myślę, że jutro coś państwo będziecie wiedzieć więcej.