Jeśli chodzi o resztę oferty – to po prostu trzeba było chodzić od stoiska do stoiska. I oglądać. Zawsze coś wpadło w oko. A to książka, a to filiżanka, talerz ozdobny czy łyżeczka do cukru. Zainteresowaniem cieszyły się też kryształy – komplety kieliszków do whisky, wina czy wody, a także patery, wazony, cukiernice, salaterki. Oko przyciągały drewniane figurki. Można było znaleźć ozdobę na komodę czy biurko. Rękodzieło też się znalazło, przede wszystkim korale we wszystkich kolorach, do wszystkich kreacji, a także kolczyki i bransoletki. Kto chciał, znalazł coś dla siebie.
Pojawiło się też sporo starych bombek choinkowych. Cena - około 10 złotych za sztukę, aczkolwiek były w całkiem niezłym stanie. Nowe ozdoby też były, głównie rękodzieło.
Z Pchlego Targi zadowoleni powinni wyjść miłośnicy ozdobnych talerzy z różnymi motywami - czy to myśliwskimi czy wędkarskimi, albo po prostu z ogródkowymi widoczkami. Były kryształy, świeczniki, oryginale kufle do piwa, a nawet... model samolotu.