26-letni wychowanek „Jaskółek” Jakub Jamróg, zgodnie z obowiązującymi przepisami, umowę podpisze dopiero na początku listopada, ale po rozmowach z władzami Unii Tarnów ŻSSA jest zadowolony, że obie strony szybko osiągnęły porozumienie.
- Miałem także kilka ofert z innych klubów, ale tak naprawdę nie wyobrażałem sobie, bym mógł zmienić barwy klubowe – przyznał Jakub Jamróg. - Razem wywalczyliśmy awans do ekstraligi i w nadchodzącym sezonie razem spróbujemy w niej namieszać. Zadanie na pewno nie będzie łatwe, gdyż w ekstralidze startują najlepsi zawodnicy na świecie. Na pewno jednak się nie poddamy – dodał.
Obok Jamroga i Kennetha Bjerre bliscy porozumienia z tarnowskim klubem są Artur Mroczka i junior Patryk Rolnicki. Obaj w najbliższych dniach powinni usiąść do negocjacji z włodarzami „Jaskółek” w sprawie nowych kontraktów.
Z nowych zawodników tarnowianie mocno zainteresowani byli pozyskaniem Jasona Doyla i Nielsa Krystiana Iversena, jednak zarówno Australijczyk jak i Duńczyk wybrali opcję toruńską i są bliscy podpisania kontraktów z Get Well Toruń.
Do Tarnowa może natomiast trafić inny Duńczyk 28-letni Peter Kildemand, z którym władze tarnowskiego klubu prowadzą rozmowy.
- To bardzo dobry zawodnik, którego jeszcze nie tak dawno chciał mieć w swoich szeregach niemal każdy klub ekstraligi – stwierdził trener Grupy Azoty Unii Paweł Baran.
Zespół tarnowski spory problem ma także z zawodnikami młodzieżowymi. Jedynym, pewniakiem w drużynie jest wspomniany Rolnicki. Trudno w tej chwili powiedzieć kto obok niego będzie drugim juniorem „Jaskółek” w ekstralidze.
- Tak naprawdę na rynku nie ma juniorów, którzy byliby do wzięcia i równocześnie zapewnili wysoki poziom sportowy – mówi szkoleniowiec Grupy Azoty Unii. - Bardzo prawdopodobnym jest, że w nadchodzącym sezonie postawimy na swoich wychowanków, w których chcemy zainwestować. Wypada jedynie żałować, że tacy zawodnicy jak Piotr Pióro, Kamil Kiełbasa czy Bartłomiej Kowalski, którzy rozpoczynali szkolenie w UKS „Jaskółki” i mieli później zasilić szeregi naszego klubu, wybrali inną drogę sportowego rozwoju. Pióro napisał nawet oświadczenie, że po zakończeniu okresu wypożyczenia do Arge Speedway Wandy Kraków nie chce startować w naszym klubie. Najlepszym potwierdzeniem, że warto stawiać na młodych zawodników jest przykład Jakuba Miśkowiaka. Proszę mi powiedzieć kto rok temu słyszał o tym zawodniku? Niewykluczone, że podobną drogą pójdą nasi juniorzy Przemysław Konieczny i Dawid Knapik, którzy tak naprawdę ściganie rozpoczną dopiero w przyszłym roku – dodał Baran.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
Robert Lewandowski: Potencjały mamy, ale musimy z niego więcej wyciągnąć