Dzięki tej próbie Peter Prevc odzyskał prowadzenie w zawodach i zapewnił sobie złoto. Norweg Kenneth Gangnes, który prowadził po dwóch seriach rozegranych w piątek, też skoczył nieźle - 238,5 - ale otrzymał słabe noty za brak telemarku przy lądowaniu. Szansy na odrobienie strat już nie dostał. Czwarta, finałowa seria została odwołana z powodu zbyt silnego wiatru. Słoweniec pokonał go o 3,3 punktu.
Brązowy medal zdobył Austriak Stefan Kraft.
Najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki. Skoczek z Szaflar zajął bardzo przyzwoite 15. miejsce. W konkursie trzykrotnie przekroczył granicę dwustu metrów. W sobotę uzyskał 206,5 m, tylko półtora metra gorzej od swojego rekordu życiowego pobitego w piątek.
Stefan Hula był 21., a Klemens Murańka 26.
W niedzielę konkurs drużynowy. Początek o godz. 14.15.