https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze ustalenia śledczych w sprawie bijatyki pseudokibiców w Radłowie. Zmarły 40-latek pochodził z Bielska Białej. Jest apel policji

Robert Gąsiorek
Prokuratura i policja próbują ustalić uczestników zadymy w Radłowie. Czekają też na wyniki sekcji zwłok zmarłego 40-latka.
Prokuratura i policja próbują ustalić uczestników zadymy w Radłowie. Czekają też na wyniki sekcji zwłok zmarłego 40-latka. Capuccino.eu
Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie wspólnie z policją zajmują się sprawą bijatyki kiboli, do której doszło minionej soboty (5 sierpnia) w Radłowie. W trakcie zajścia zmarł 40-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Prowadzący sprawę przyznają, że podczas starcia kiboli użyto m.in. maczet, pałek i petard.

Brutalna sobotnia (5 sierpnia) zadyma pseudokibiców w podtarnowskim Radłowem wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami regionu. W wyniku bijatyki zmarł 40-letni mieszkaniec Bielska Białej. Tarnowska prokuratura potwierdziła, że był na co dzień sympatykiem drużyny BKS Bielsko-Biała.

Śledczy wstępnie zakwalifikowali zdarzenie w Radłowie, jako udział w zbiegowisku o charakterze chuligańskim, którego uczestnicy dopuścili się zamachu na osobę, co w efekcie zakończyło się śmiercią jednego z mężczyzn. Śledczy zaznaczają jednak, że wkrótce śledztwo może podążać w innym kierunku.

- W rachubę wchodzi bójka z użyciem niebezpiecznych narzędzi ze skutkiem śmiertelnym, a także inne przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Bijatyka w Radłowie z użyciem maczet, pałek i petard

Do bulwersującego zdarzenia doszło w sobotę (5 sierpnia) podczas turnieju piłkarskiego zorganizowanego przez kibiców Unii Tarnów. Brały w nim udział drużyny złożone z sympatyków tarnowskiej drużyny, a także zaprzyjaźnionych kibiców innych drużyn m.in. z Krakowa. Jak ustalili śledczy, po godzinie 9 pod stadion podjechało kilka busów i samochodów osobowych. Wyskoczyła z nich grupa zamaskowanych mężczyzn, która wbiegła na stadion, gdzie rozgrywał się turniej.

- Doszło do starcia z osobami będącymi już na obiekcie. W jego trakcie używano maczet, pałek, petard i innych niebezpiecznych narzędzi - zaznacza prok. Sienicki.

Po kilku minutach grupa, która wtargnęła na stadion, wycofała się i odjechała samochodami.

Na murawie stadionu został mężczyzna z raną brzucha. Na miejsce wezwano ratowników medycznych. Około godziny trwała reanimacja poszkodowanego. Nie przyniosła jednak skutku, stwierdzono zgon mężczyzny.

Śledczy z Tarnowa czekają na wyniki sekcji zwłok

- Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna doznał obrażeń w wyniku odpalenia racy. Trudno jednak wskazać, czy te obrażenia powstały na skutek odpalenia racy innego uczestnika w kierunku pokrzywdzonego, czy też sam pokrzywdzony odpalał racę i w sposób niekontrolowany zadał sobie obrażenia - podkreśla rzecznik tarnowskiej prokuratury.

Śledczy mają nadzieję, że sekcja zwłok, którą zaplanowano w poniedziałek (7 sierpnia), pozwoli ustalić szczegółowy przebieg zdarzenia i powstanie obrażeń u 40-latka.

Prokuratura nie potwierdza też informacji, które krążą w internecie, aby jeszcze inne osoby miały poważnie ucierpieć podczas bijatyki.

- Policja sprawdziła wszystkie szpitale, nikt też nie zgłosił się do prokuratury i policji jako osoby pokrzywdzone w tym zdarzeniu - dodaje prok. Sienicki.

Apel małopolskiej policji

Śledczy informują, że grupę, która przyjechała do Radłowa i rozpoczęła awanturę, tworzyli pseudokibice klubu sportowego ze Śląska. W internecie pojawiają się wpisy, że miały to być osoby z Sosnowca wspierane przez chuliganów z Przemyśla i Bielska-Białej.

Prokuratura na razie nie chce informować o postępach w śledztwie, zasłaniając się dobrem postępowania.

- Te grupy kibiców są bardzo hermetyczne, dobrze zorganizowane i na bieżąco śledzą wszystkie informacje - podkreśla rzecznik prokuratury.

Policja apeluje do świadków zdarzenia, aby zgłaszali się do najbliższych jednostek policji. Zachęca również uczestników bijatyki do współpracy ze śledczymi, co w zamian ma im gwarantować łagodniejsze konsekwencje prawne.

Filmy z bijatyki w Radłowie

Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej powstanie w Tarnowie

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łukasz
To powinno się odbywać tak, powiedzmy- esktraklapa, 1 i 2 liga.

1. Kończy się mecz, gwizdek, piłkarze schodzą.

2. Idzie ogłoszenie, że teraz przez pół godziny, czy godzinę, żeby chętni na pewno zdążyli, wyjścia są otwarte i kto chce wychodzi, a dla reszty stadion zostaje zamknięty na głucho, rozdawane są noże, kastety, bejsbole, maczety. Bez broni palnej, żeby nic za stadion nie wyleciało.

3. Następuje nawalanka z użyciem tego wszystkiego gówna, co było rozdane. Powiedzmy pół godziny, góra 45 min. starczy myślę.

4. Potem stadion się otwiera.

5. Następuję zdanie narzędzi i Ci co mogą chodzić, wychodzą, podpisując cyrograf, że leczą się na własny koszt i nie będą domagać się renty.

6. Pozostałych na murawie i okazujących oznaki życia może zabrać rodzina podpisując cyrograf j.w.

7. Denatów i nieodebranych przez nikogo dokańcza się w jakiś bezbolesny sposób i normalny pochówek na koszt Państwa.

Myślę, że jeden sezon i mielibyśmy spokój na stadionach, osiedlach i wokół nich dość tanim kosztem.

Straszne rzeczy piszę, wiem, ale kurka nikt nic z tym bandytyzmem nie chce zrobić.

Klub z Bielska pisze na fejsie o zmarłym, że bohater, że za wiarę zginął... Czy coś takiego. Ciężko się to czyta.

A mógł w sobotę pojeździć na rowerze, pójść w góry, coś zrobić pożytecznego, to jakoś dziwnie pojechał bez sensu do jakiejś pipidówy daleko od swojego miasta, żeby komuś wyrwać z ręki szalik, proporczyk czy inne tekstylia.

Szkoda chłopa, bo dość młody, mógł pożyć, coś w życiu jeszcze zrobić. A tu się coś poprzestawia we łbie, jakieś pewnie chore towarzystwo no i lipa.Szkoda, że ludzie w sile wieku tak marnują siły na jakieś pierdoły i nawet swoje życie w taki sposób.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska