Informację o tym, że księga zostanie wystawiona na aukcji przez jeden z warszawskich domów aukcyjnych w internecie zamieścił Janusz Sepioł, sugerując, że to świetna okazja dla Gorlic gdzie znajduje się liceum imienia Marcina Kromera, albo dla Biecza, miejsca urodzenia tego wybitnego człowieka.
- Po kontakcie z Pawłem Kocańdą, dyrektorem bieckiego muzeum doszliśmy do wniosku, że weźmiemy udział w tej licytacji - relacjonuje Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. - 23 marca tego roku była pierwsza tura licytacji, która trwała 90 sekund, w tej pierwszej turze wylicytowaliśmy kwotę 55 000 złotych - opowiada.
Druga tura licytacji była następnego dnia dwudziestego czwartego trwała tylko 30 sekund i nikt nie przebił kwoty zaoferowanej z Biecza. Teraz Biecz może się cieszyć z faktu, że w zbiorach muzeum znalazło się to wspaniałe dzieło. Smaczku całej sprawie dodaje data licytacji, czyli dokładnie 435 rocznica śmierci Marcina Kromera.
- To pierwsze i najważniejsze dzieło Marcina Kromera, czyli tego najsłynniejszego, najbardziej znanego bieczanina, dyplomaty na dworze jagiellońskim, biskupa warmińskiego, historyka, badacza muzyki - podkreśla Paweł Kocańda, dyrektor Muzeum Ziemi Bieckiej. - Książka jest zachowana w bardzo dobrym stanie. Posiada bardzo ciekawą i dobrze zachowaną okładkę z wytłoczeniami wykonaną ze skóry wołu, dużo informacji o jej wcześniejszych losach, które niedługo będziemy odczytywać, a także znaki wodne, które zachowały się na kilku stronach. - dodaje.
Będzie to jedno jeden z najważniejszych starodruków eksponowanych w zbiorach muzeum Ziemi Bieckiej. Uzupełni kolekcję tak zwanych kromerjanów. Muzeum posiada w zasadzie wszystkie jego dzieła a to i pozostałe będą eksponowane w domu rodzinnym tego wielkiego bieczanina.
- Ten zakup to jeden z najcenniejszych nabytków muzeum w ostatnich kilku dziesięcioleciach- podkreśla dyrektor.
