Dość często można spotkać się również z pytaniem, co zrobić, gdy pies sąsiada ujada całą noc? Czy występują jakieś sytuacje, w których szczekanie jest karalne? - odpowiada radca prawny Wojciech Stypułkowski z kancelarii Lex Projects.
Mam dość, pies sąsiada szczeka całą noc! - skarży się mieszkanka Krakowa
Nie budzi wątpliwości, że typowym zachowaniem psów jest szczekanie. Psy po prostu lubią sobie od czasu do czasu poszczekać. Jeżeli zatem będziemy mieli do czynienia z typowym, okazjonalnym szczekaniem psa lub szczekaniem uzasadnionym obiektywnymi okolicznościami, to nie przysporzy to jego właścicielowi żadnych problemów i nie będzie podstawą do ukarania lub wyciągania jakichkolwiek konsekwencji prawnych.
Właściciel odpowiada za zachowania psa
Pamiętać jednak należy również, że każdy właściciel psa ma obowiązek dbać, aby jego pies nie przeszkadzał innym mieszkańcom (sąsiadom) i z tego względu nadmierne, długotrwałe, uporczywe szczekanie psa, zwłaszcza w godzinach nocnych, może być uznane za zakłócanie spokoju, porządku publicznego lub spoczynku nocnego (ciszy nocnej), co podlega karze. Art. 51 §1 Kodeksu wykroczeń stanowi, że „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny” i zgodnie z tym przepisem, długotrwale, nadmierne, uporczywe szczekanie psa – w przypadku braku reakcji właściciela psa na jego szczekanie w nocy lub także w dzień bez szczególnych zewnętrznych powodów – może być uznane za zakłócanie spokoju lub porządku publicznego i skutkować ukaraniem właściciela.
Cicho Burek, bo sąd będzie!
Hałas (np. szczekanie psa) jest również tzw. immisją, tzn. działaniem właściciela nieruchomości na własnym gruncie lub we własnym mieszkaniu, którego skutki odczuwalne są na gruncie lub mieszkaniu sąsiednim. Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Art. 144 Kodeksu cywilnego wprowadza zatem zakaz takich działań właściciela nieruchomości (w tym także mieści się szczekanie psa, za którego odpowiada właściciel), które przekraczają „normalną”, powszechnie akceptowalną granicę zakłóceń, poza którą to granicą, np. szczekanie psa, przestaje być już uprawnieniem wynikającym z własności mieszkania lub nieruchomości, a staje się działaniem bezprawnym na szkodę właścicieli nieruchomości lub mieszkań sąsiednich. W przypadku przekroczenia dopuszczalnych granic immisji (np. przez szczekanie psa), właścicielowi nieruchomości sąsiedniej przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. W takich przypadkach sąd nie może nakazać pozbycia się psa, ale może nałożyć na właściciela psa obowiązki, które wyeliminują nadmierny hałas (np. obowiązek wyciszenia mieszkania).
- Bieg Herosa na Pustyni Błędowskiej. Dzieci też dały radę! ZDJĘCIA
- Powstaje szybka trasa wysoko przez góry. Będzie bliżej na południe Europy
- Wraca kultowa impreza. XIII Zlot Wiedźm i Czarownic na Zamku Lipowieckim
- Niebezpieczne zalewiska w powiecie olkuskim staną się… dzikimi kąpieliskami?
- Dziecko w stanie ciężkim, ale stabilnym. Kim jest ojciec? Sprawa 13-letniej matki
- DK94 mogłaby być drogą ekspresową? Tego chce poseł Łukasz Kmita
Odkryj Zamek Lipowiec w Babicach
