Piknik Olimpijczyków to wydarzenie, które po raz pierwszy odbyło się w Kościelisku – gminie, która może pochwalić się największą liczbą olimpijczyków. - Pretekstem do zrobienia tego pikniku są 90 urodziny Józefa Gąsienicy-Sobczak, czterokrotnego olimpijczyka, a także pierwszego Polaka, który zdobył medal w biatlonie na mistrzostwach świata.
Sam jubilat został wyjątkowo uhonorowany. Zasiadł na drewnianym, pięknie rzeźbionym tronie, na scenie składano mu życzenia. Nie zabrało także tortu. Gąsienica-Sobczak został uhonorowany medalem za zasługi dla ruchu olimpijskiego, który przyznał Polski Komitet Olimpijski. Józef Gąsienica-Sobczak został także honorowym członkiem Tatrzańskiej Rady Olimpijskiej. - Pan Józef będzie trzecią osobą odznaczoną tym tytułem. Wcześniej nadany on został pośmiertnie Stanisławowi Marusarzowi, a także Barbarze Grocholskiej-Kurkowiak – mówi Zofia Kiełpińska, olimpijska, prezes Tatrzańskiej Rady Olimpijskiej.
Piknik odbywa się w wyjątkowym miejscu – w gminie Kościelisko, skąd pochodzi najwięcej zimowych olimpijczyków. - Na całym kraju mamy 450 zimowych olimpijczyków, z czego 57 pochodziło z gminy Kościelisko. To jest moim zdaniem ewenement w skali światowej. Do tego są sportowcy, którzy nie byli na igrzyskach, ale startowali w pucharach świata, w mistrzostwach świata – mówi Wojciech Szatkowski, historyk sportu z Muzeum Tatrzańskiego. I dodaje, że w gminie były rody olimpijczyków. Np. rodzina Gąsieniców-Danieli było sześciu olimpijczyków, czy Gąsieniców Sieczków.
Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko przyznaje, że mieszkańcy gminy są bardzo dumni z Józefa Gąsienicy-Sobaczaka, jak i innych olimpijczyków. - Mam wrażenie, że biatlon jest w DNA mieszkańców naszej gminy, bo to jest kilkudziesięciu sportowców, którzy reprezentowali naszą gminę na olimpiadach. Ale to są także ludzie, którzy obecnie cały czas trenują, kolejne pokolenia biatlonistów wzrastają – mówi wójt.
O ile rodziny sportowców, sąsiedzi, bliscy i pasjonaci sportu pamiętają o dokonaniach byłych zawodników, o tyle z tą pamięcią w całym narodzie już tak dobrze nie jest. - Z jednej strony jest to także odpowiedzialność samorządu, by o takich ludziach pamiętać i przy różnych okazjach przypominać o nich. Z drugiej strony rolą państwa powinno być to, by takie osoby miały zapewnione minimum egzystencji. Bo z tym niestety też jest różnie. Są osoby po prostu samotne.. Tutaj potrzeba jest wspólna praca, by im pomóc – mówi wójt Roman Krupa.
Na urodzinach pana Józefa stawiło się ok. 30 olimpijczyków z Podhala. Byli to ludzie już w podeszły wieku, ale także młodzi. W trakcie pikniku było wiele aktywności dla najmłodszych, a także występów na scenie muzycznej. Wystąpił m.in. Sebastian Karpiel-Bułecka.
Klasyki spod Tatr zaprezentowały się w Zakopanem. Rekordzist...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
