- Niestety, przegraliśmy bardzo ważny mecz i pozostaje nam walka o utrzymanie się w ekstraklasie – mówi Sebastian Nowak, bramkarz Termaliki Bruk-Betu. - Gra nam się w ogóle nie kleiła, w ofensywie praktycznie nie wypracowaliśmy sobie ani jednej sytuacji bramkowej, zresztą rywale też nie mieli żadnej klarownej okazji do zdobycia gola, wykorzystali natomiast sytuację po stałym fragmencie gry i dlatego przegraliśmy. W defensywie mimo wszystko zagraliśmy dobrze, zrealizowaliśmy bowiem wszystkie założenia taktyczne. Najgroźniejszy snajper Korony Airan Cabrera był całkowicie odcięty od podań. Niestety, rywale zaskoczyli nas ze stałego fragmentu gry i przegraliśmy.
- W dniu meczu obchodziłem swoje 32 urodziny, ale nie będę ich wspominał zbyt miło, gdyż zamiast zwycięstwa, o które mieliśmy walczyć, zeszliśmy z boiska pokonani – powiedział Dalibor Pleva, obrońca Termaliki Bruk-Betu: . Kielczanie zagrali bardzo dobrze taktycznie. Czekali na nas na swojej połowie uniemożliwiając nam swobodne rozgrywanie piłki. Przez to nie mogliśmy sobie wypracować żadnych sytuacji bramkowych. Mieliśmy dosłownie jedną lub dwie okazje bramkowe, to stanowczo zbyt mało, by myśleć o wygraniu meczu. Zbyt mało było dośrodkowań z boku od pomocników i obrońców, stąd brak sytuacji bramkowych.