- Myślę, że nie był to zły mecz w moim wykonaniu, zwłaszcza, że nie grałem na swojej pozycji - mówi Piotr Żemło. - Puchar Polski to była okazja, żeby się pokazać. Szkoda tylko, że przegraliśmy. Lech był lepszy, długo jednak dobrze się broniliśmy i szkoda tych dwóch błędów, które przesądziły o naszej porażce.
Widać było, że brakuje nam doświadczenia. Wiadomo, że ważniejszy mecz czeka nas w niedzielę. Część drużyny została w ogóle w Krakowie. Zagrali młodzi. Część z nas pokazała się z dobrej strony, inni wypadli nieco gorzej.
Mam nadzieję, że tym występem udowodniłem, że warto mi dać szansę również w lidze. Przyjdą kontuzje, kartki i wtedy będę do dyspozycji trenera. Pracuję na to, żeby zostać w Wiśle. Mój kontrakt się kończy po sezonie, a ja chciałby zostać w Krakowie. Mam nadzieję, że swoją pracą na treningach na ten kontrakt zapracuję.
Moim atutem jest na pewno to, że jestem uniwersalnym zawodnikiem. Mogę grać praktycznie na każdej pozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?