Dokumenty w tej sprawie zostały przesłane ponad miesiąc temu. Teraz Towarzystwo Miłośników Piwnicznej czeka na rezultat swoich działań.
- Jesteśmy jedynym miejscem w Polsce, w którym tradycja ta zachowała ciągłość i nie trzeba było jej odtwarzać - podkreśla dzisiaj Barbara Talar.
Umiejętność tkania rękawic furmańskich przechodziła w regionie z pokolenia na pokolenie. Niegdyś zajmowali się tym rzemiosłem wyłącznie mężczyźni, którzy potrzebowali mocnych i ciepłych rękawic m.in. do zwózki drewna z lasu. Później na tkacką arenę wkroczyły również kobiety, stanowiące dzisiaj większość spośród 21 aktywnie działających tkaczy.
- To osoby dorosłe, ale mamy także grupę dziecięcą, w której są również chłopcy. Spotykają się raz w tygodniu, by razem kultywować tę tradycję - mówi kustoszka muzeum.
Choć niegdyś rękawice furmańskie pełniły funkcję czysto praktyczną, dzisiaj znacznie większe znaczenie przywiązuje się do estetyki wyrobów.
- Dla mężczyzn wykonujących różne prace gospodarcze ważna była przede wszystkich ochrona przed zimnem. Rękawice robiono z resztek, zdarzało się również, że każda z nich była inna - kontynuuje Bożena Talar.
Współczesne rękawice są często bardzo kolorowe, a ich wygląd zależy właściwie jedynie od fantazji tkacza, który musi sprostać wymaganiom dzisiejszych klientów. Aby je wykonać niezbędne są specjalne krosna wyrabiane przez lokalnych stolarzy.
W 2021 roku tkacze z gminy Piwniczna - Zdrój zdecydowali się pobić rekord Guinnessa i stworzyć rękawice "giganty". Jedna jest już gotowa, teraz trwają pracę nad drugą. Rok temu rękawice furmańskie powędrowały także jako prezent do Berniego Sandersa, amerykańskiego senatora.
Leluchów i Dubne. Jesień na Sądecczyźnie zachwyca kolorami i...
- Uzdrowisko widmo. Malownicza miejscowość wciąż straszy pustkami
- Wielka woda na Sądecczyźnie. Żywioł w 2010 roku nie znał litości
- Góra Zakochanych? Zmotoryzowanych! Spacery na wieżę widokową psują auta i quady
- Jezioro Rożnowskie tonie w odpadach. 30 worków śmieci zebrano na kilometrowym odcinku
- Słynny milioner przymierza się do kolejnej inwestycji nad Jeziorem Rożnowskim
Niebezpieczna moda na jedzenie muchomorów
