Gino Lettieri odchodzi z Korony Kielce
Lettieri sam nie podał się do dymisji. Jeszcze na konferencji prasowej Niemiec mówił: - Jestem tu od ponad 2 lat i trzy czy cztery porażki nie są powodem, żeby złożyć rezygnację na biurku prezesa. Co roku w okienku transferowym tracimy około 10 zawodników, których trzeba zastępować, trzeba też się obracać w określonych ramach finansowych. Często startuję od zera, tak jak w poprzednich latach. Z tym nowym zespołem jesteśmy w stanie osiągnąć więcej niż do tej pory - tłumaczył.
Zwolnienia Lettieriego domagali się zwłaszcza kibice. Od paru meczów skandowali hasło: "Gino, Gino auf Wiedersehen" (czyt. "Gino, do widzenia"). Wczoraj na młynie zawisł też transparent: Lettieri out.
Korona następny mecz rozegra dopiero po przerwie na spotkania międzynarodowe. Niewykluczone, że nowy trener już jest po słowie z klubem. Wczoraj na trybunach fotografowie dojrzeli byłego asystenta Adama Nawałki w reprezentacji Polski, Bogdana Zająca.
Na razie w sprawie Lettieriego Korona wydała lakoniczny komunikat. Czytamy w nim, że trener został odsunięty od pierwszej drużyny, a jego obowiązki przejmie - do wyboru nowego szkoleniowca - Sławomir Grzesik z drużyny rezerw.
- Oficjalnie - trener Gino Lettieri został odsunięty od prowadzenia pierwszej drużyny Korony Kielce. Jego obowiązki tymczasowo zostały przekazane trenerowi rezerw Sławomirowi Grzesikowi. Trwają rozmowy na temat przyszłości włoskiego szkoleniowca i jego kontraktu - tłumaczy rzecznik klubu, Rafał Kielczyk.
Gino Lettieri prowadził Koronę Kielce od 5 czerwca 2017 roku. Z klubów Ekstraklasy dłuższym stażem mogą popisać się jedynie Marek Papszun (Raków) i Marcin Brosz (Górnik).
Zdjęcia kibiców Legii Warszawa z meczu z Rangers FC w Glasgo...
wideo: Press Focus/x-news
