Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga siatkarzy. Barkom Każany Lwów z pierwszym zwycięstwem! Pokonał Skrę Bełchatów w hali Suche Stawy. Zobaczcie zdjęcia

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Barkom Każany Lwów - PGE Skra Bełchatów (1.11.2022)
Barkom Każany Lwów - PGE Skra Bełchatów (1.11.2022) Andrzej Banas
Barkom Każany Lwów w 7. kolejce PlusLigi siatkarzy wygrał u siebie (w hali Suche Stawy w Nowej Hucie) z PGE Skrą Bełchatów. To pierwsze zwycięstwo ukraińskiego zespołu w debiutanckim sezonie w polskiej ekstraklasie. Zobaczcie, co działo się na parkiecie w meczu rozegranym 1 listopada 2022 r. Kliknij „ZOBACZ GALERIĘ”.

Barkom Każany Lwów - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:23, 25:23, 16:25, 15:13)

Barkom Każany: Yenipazar, Tupczij, Smoliar, Szczurow, Firkal, Kvalen, Kanajew (libero) oraz Hołowen, Szewczenko, Tewkun.
Skra: Łomacz, Atanasijević, Kłos, Bieniek, Kooy, Lanza, Piechocki (libero) oraz Rybicki, Mitić, Vasina.

Zacięta walka Barkomu Każany i Skry w trzech setach

W pierwszym secie Skra wykorzystywała dobre przyjęcie i skuteczność gry na środku siatki. Częściej prowadziła (16;20, 19:23), ale w końcówce nie uniknęła nerwów. Po dwóch kolejnych blokach gospodarzy różnica stopniała do punktu (22:23). W decydującym momencie faworyt jednak opanował sytuację i wygrał.

W drugiej osłonie bełchatowianie też odskoczyli (9:12), ale tym razem przebieg późniejszej gry był inny. Wkrótce miejscowi doprowadzili do wyrównania (15:15), a potem drużyny wymieniały ciosy. W samej końcówce gospodarze uciekali na „oczko”, po chwili był remis. Przełom nastąpił przy stanie 23:22. Artem Smoliar zaserwował między dwóch rywali tak, że sobie przeszkodzili w odbiorze; dystans wzrósł do 2 punktów, a do tego „Nietoperze” miały setbola. Pierwszego goście obronili, po chwilę partię skutecznym atakiem skończył Wasyl Tupczij.

W trzecim secie gra długo była bardzo wyrównana. Gdy wydawało się, że lwowianie przejęli inicjatywę (od stanu 13:13 zdobyli 3 pkt z rzędu), to w błyskawicznie w zasięgu Skry pojawił się remis (od 16:13 do 16:15). Goście wyrównali w dużej mierze dzięki Aleksandrowi Atanasijeviciowi, który najpierw zaatakował po bloku, następie posłał asa serwisowego i był o18:18.

Kolejny „dublet” dał bełchatowianom prowadzenie (19:20 bo ataku Dicka Kooya i bloku Karola Kłosa), ale gospodarze co chwilę odrabiali stratę. A po potrójnym bloku na Atanasijeviciu (zatrzymał go Smoliar) odzyskali prowadzenie - 23:22. Czas wzięty przez trenera przyjezdnych nie przeszkodził lwowianom, po powrocie na parkiet Jonas Kvalen posłał asa i miejscowi mieli dwa setbole. I podobnie jak wcześniej - swego dopięli za drugim podejście, a tym razem pomogła zepsuta przez Mihicia zagrywka.

Kibice na meczu Barkom Każany Lwów - Skra Bełchatów w PlusLi...

Barkom Każany w końcu się przełamał. Jest pierwsza wygrana

„Nietoperze” miały już więc punkt (czwarty w rozgrywkach), a zwiększyły też swoje szanse na premierowe zwycięstwo. Pierwszej nie wykorzystali, w czwartej części to Skra miała przewagę. Kluczowy moment to seria od 10:11 do 10:15, potem przewaga rosła (13:22).

W decydującym tie-breaku nie brakło emocji. Barkom Każany prowadził 3:1, 5:3, 7:4. Po czasie na żądanie przyjezdni zdobyli 3 punkty z rzędu, doprowadzając do remisu 7:7. Po chwili do miejscowym wyszła seria - od 8:8 do 11:8 (m.in. atak Tupczija w trudnej sytuacji, pojedynczy blok Juliusa Firkala na Atanasijevicu), potem był 14:11.

Dwa meczbole Skra obroniła, przy trzeciej próbie Kvalen (wybrany później MVP meczu) przebił się przez blok i lwowianie cieszyli z pierwszego zwycięstwa.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska