Barkom Każany Lwów - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (22:25, 25:23, 19:25, 28:26, 13:15)
Barkom Każany: Yenipazar, Tupczij, Szczurow, Kvalen, Firkal, Smoliar, Kanajew (libero) oraz Hołowen, Tewkun, Mazenko, Szewczenko.
Indykpol AZS: Andringa, Lipiński, Król, Averill, Poreba, Tuaniga, Hawryluk (libero) oraz Jakubiszak, Jankiewicz, Ciunajtis (libero).
Ekipa z Olszyna była w zasięgu lwowian, w tabeli do tej pory mieli oni tylko o 2 punkty mniej, więc w przypadku zwycięstwa za pełną pulę wyprzedziliby ją. A tak dystans wzrósł.
Pierwszy set był bardzo wyrównany. Końcówkę (20:20, 22:23) lepiej rozegrali goście. Dwa ostatnie punkty zdobyli po zepsutej przez Jonasa Kvalena zagrywce oraz po bloku Bartłomieja Lipińskiego.
Druga partia wynikowo była podobna, rezultat oscylował wokół remisu. Tym razem jednak w kluczowym momencie to gospodarze zagrali skuteczniej. Przegrywali 19:20, a potem od remisu 22:22 dwa kolejne punkty zdobyli blokiem (Kvalen, następnie Artem Smoliar). Kropkę nad „i” postawił atakiem Wasyl Tupczij.
W trzecim secie goście po dwóch seriach doprowadzili od stanu 6:7 do 7:14 i już kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.
Barkom Każany to specjaliści od tie-breaków
Nadzieja na tie-break? Statystycznie dość wysoka, bo z 10 wcześniejszych spotkań „Nietoperzy” połowa była pięciosetowych (z tym, że tylko jedno wygrali). Czwartą partię czwartkowego meczu gospodarze zaczęli udanie - było 4:1 - potem długo prowadzili, 1-3 punktami, aż Indykpol AZS wyrównał (16:16). A po chwili przełamał gospodarzy, po asie serwisowym Lipińskiego po raz pierwszy w tej części gry objął prowadzenie - 19:20.
Końcówka była gorąca. Przy stanie 23:23 mocna zagrywka Smoliara utrudniła zadanie gościom, gospodarze mieli kilka znakomitych szans na zdobycie punkty, ale skończyło się autowym atakiem. A to oznaczało meczbol dla olsztynian. Lwowian uratował Tupczij. Za drugim podejściem goście dotknęli siatki i szansa przepadła. Następnie to Barkom Każany miał dwie piłki setowe (pierwszą przy 26:25 po asie Juliusa Firkala; Słowak zepsuł następną zagrywkę), druga - po autowym ataku Jana Króla - doprowadziła do tie-breaka.
W decydującym secie początkowo częściej prowadzili gospodarze, ale drużyny zmieniły się stronami przy wyniku 7:8. A po chwili Taylor Averill posłał asa i przewaga olsztynian wzrosła do 2 „oczek” (czas dla Barkomu Każany). Wkrótce był remis 10:10. Tyle że dwa kolejny punkty zdobyli goście - po zepsutej zagrywce Firkala i bloku. Tego już nie udało się lwowianom odrobić. Pierwszego meczbola obronili (rywal wpadł w siatkę), ale po chwili Lipiński skończył mecz, atakiem z szóstej strefy, na korzyść przyjezdnych.
MVP meczu został wybrany środkowy Indykpolu AZS - Mateusz Poręba.
Zmiana trenera w Radomiu
W sezonie 2022-23 w PlusLidze doszło do pierwszej zmiany trenera. Z pracą z siatkarzami Cerradu Enei Czarnych Radom z dniem 24 listopada pożegnać się musiał Jacek Nawrocki. Klub dopiero poda szczegółowy o nowym sztabie szkoleniowym.
Inne mecze 11. kolejki PlusLigi siatkarzy
- PSG Stal Nysa - GKS Katowice 2:3
- Trefl Gdańsk - BBTS Bielsko-Biała 3:0
- Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warsza Zawiercie 1:3
- Projekt Warszawa - LUK Lublin 1:3
- Ślepsk Malow Suwałki - Jastrzębski Węgiel Jastrzębie-Zdrój 0:3
- Cuprum Lubin - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
- PGE Skra Bełchatów - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0
