W środowym meczu, który odbył się na sztucznym boisku ośrodka treningowego w Myślenicach, Wisła od początku grała z wielką wiarą w pokonanie faworyzowanego rywala. Krakowianie bronili się w średnim pressingu i z wielką ochotą inicjowali kontrataki. A gdy zorientowali się, że potrafią także z powodzeniem przenieść się pod bramkę Jagiellonii wymieniając kilka składnych podań, zaczęli uzyskiwać optyczną przewagę.
Prowadzenie objęli bardzo szybko, bo już w 8. minucie Benedyktowicz po przyjęciu piłki w asyście obrońcy ruszył na bramkę i oddał precyzyjny strzał, po którym Tomkiel nie miał szans na obronę.

Wisła chciała pójść za ciosem, lecz "Jaga" na to nie pozwoliła. Już trzy minuty później strzał z bocznej strefy boiska wykonał Kul i tym razem to Stępak był bezradny.
Po niespełna kwadransie gry było więc 1:1, ale obie drużyny dopiero się rozkręcały. Wkrótce szalejący na prawym skrzydle Gap znalazł się oko w oko z bramkarzem Jagiellonii i miał nawet sporo czasu na przymierzenie, lecz trafił w boczną siatkę. Goście, nie mogąc sobie poradzić z wiślakiem, raz po raz go faulowali. Seria rzutów wolnych stanowiła spore zagrożenie, ale nie przyniosła gospodarzom drugiego gola.
Bardzo dobrą okazję wypracował sobie Stanek w 33. minucie, lecz nie dostrzegł wbiegającego w pole karne Skały, a z jego strzałem Tomkiel poradził sobie bez problemu.
Dziesięć minut później piłka po strzale Gapa trafiła w rękę jednego z obrońców Jagiellonii, lecz sędzia tego nie zauważył. Zamiast karnego był rzut rożny, a chwilę później kontratak przyjezdnych, który zakończył się ostrym strzałem tuż obok słupka.
Tuż po przerwie kontuzji po ofiarnej interwencji doznał bardzo dobrze spisujący się stoper Jania - na tyle poważnej, że musiał opuścić boisko. Górkiewicz przesunął się do środka defensywy, a na prawą stronę wszedł rezerwowy Pachel.
Wiślacy już rzadziej atakowali, ale w 53. minucie Gap został nieprzepisowo powalony w polu karnym i krakowianie doczekali się jedenastki. Wykorzystał ją pewnym strzałem w róg bramki Stanek.
Od tego momentu, szczególnie po tym, jak trener Karol Nędza zaczął wpuszczać na boisko kolejnych rezerwowych, gospodarze więcej uwagi poświęcali defensywie. Rosła przewaga Jagiellonii, a jej ukoronowaniem był wyrównujący gol Pawelczyka w 85. minucie po mocnym uderzeniu z woleja w polu karnym.
Krakowianie mocno pracowali, wykonując - szczególnie w pierwszej połowie - sporo dobrych akcji, ale równie ważne było to, że walczyli bardzo ofiarnie, zostawiając na boisku mnóstwo zdrowia. Zdobyty punkt pozwolił im awansować z 15. na 13. miejsce w tabeli CLJ U-19. Mają 5 punktów, tyle samo co wyprzedzone dziś drużyny Widzewa Łódź i Sandecji Nowy Sącz, a także zajmująca 12. pozycję Odra Opole i 11. Polonia Warszawa. Jagiellonia jest 6. z dorobkiem 11 punktów.
Zdjęcia z meczu Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok w naszej galerii
CLJ U-19. Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Benedyktowicz 8, 1:1 Kul 12, 2:1 Stanek 54 karny, 2:2 Pawelczyk 85.
Wisła: Stępak - Górkiewicz, Jania (49 Pachel), Klimczyk, Madej - Gap (80 Bigosiński), Skała (90+4 Symula), Maśnica (61 Sowa), Baniowski (90+2 Wójcicki) - Stanek (70 Woyna-Orlewicz), Benedyktowicz (65 Płotka).
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
