Wygasająca z końcem sezonu umowa Pawła Zegarka nie zostanie przedłużona po tym, jak zespół spadł do klasy okręgowej. Rozstanie nastąpiło za porozumieniem stron. Pandemia spowodowała spore zmiany w systemie rozgrywek. Drużyna Węgrzcanki zajęła siódme, czwarte od końca miejsce w spadkowej grupie zachodniej małopolskiej IV ligi.
Paweł Zegarek został trzecim trenerem piłkarzy Węgrzcanki w minionym sezonie, gdy drużyna miała za sobą raptem osiem meczów i zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Brak stabilizacji nie wpłynął pozytywnie na wyniki.
Rozgrywki zespół rozpoczął pod wodzą Roberta Orłowskiego, który odszedł po sierpniowych porażkach. Drużynę przejął Piotr Powroźnik i poprowadził ją w czterech spotkaniach - zanotował zwycięstwo, dwa remisy i porażkę, po czym zrezygnował z dalszej pracy, gdyż otrzymał propozycję powrotu do III-ligowej Jutrzenki Giebułtów. Ściągany w trybie awaryjnym Zegarek pracował wcześniej w... Jutrzence, a wcześniej wprowadził Proszowiankę do IV ligi.
- Wieczysta wciąż się wzmacnia. Kolejny piłkarz dołączył do Peszki
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Cracovia wypożyczyła swojego napastnika do I ligi
- Mecz za meczem na Euro 2020. Sprawdź, kiedy je oglądać
- Euro 2020. Niemal wszyscy reprezentanci zaczynali kariery w małych akademiach
- Euro 2020. Terminarz i wyniki wszystkich meczów
