Dotychczas, dzięki karcie tańszy wstęp można było uzyskać na baseny termalne, stacje narciarskie czy karczmy regionalne. Jak twierdzi jednak Wojciech Argasiński, pomysłodawca Karty Tatrzańskiej, przed wakacjami trzeba było przygotować nową ofertę podhalańskich atrakcji. Nie było z tym jednak najmniejszego problemu.
Czytaj także:**Rozłam w klubie radnych Platformy z Zakopanego**
- Nasz pomysł był świetnie reklamowany, przez co korzystny zarówno dla turystów jak i przedsiębiorców - twierdzi Argasiński. - Dzięki karcie kilkuosobowa rodzina mogła zaoszczędzić nawet kilkaset złotych. W zimie skorzystało z niej ponad 30 000 osób.
Jak dodaje Argasiński, letnia edycja karty potrwa aż do października. Turyści, którzy wynajmą nocleg w legalnie działających pensjonatach objętych akcją, na czas swojego pobytu, będą mogli skorzystać z bogatej oferty atrakcji letnich. Do programu przystąpiły trzy kompleksy basenów termalnych z Szaflar, Zakopanego oraz nowo otwierana Terma w Białce Tatrzańskiej, liczne karczmy na Krupówkach a nawet korporacja taksówkarska i... dorożki!
- Dla wszystkich gości, którzy okażą mi kartę, przejazd dorożka będzie tańszy o 10 proc. - mówi fiakier Janusz Majerczyk. - Do programu przystąpiłem bo uważam, że przez to będę miał więcej klientów. Wiadomo, ludzie pójdą tam gdzie mają taniej.
Na lato do systemu zniżek włączyły się także kina i muzea.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy