Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Do gminy Kościelisko dotarły dary z Francji dla uchodźców. Poronin dostał warzywa od mieszańców z okolic Nowego Sącza

Aurelia Lupa, Łukasz Bobek
Gmina Poronin otrzymała z kolei warzywa od mieszkańców spod Nowego Sącza
Gmina Poronin otrzymała z kolei warzywa od mieszkańców spod Nowego Sącza Gmina Poronin/ Facebook
Do Kościeliska dotarł kolejny tir z pomocą dla uchodźców z Ukrainy od francuskiego miasta partnerskiego Divion. - Są to głównie produkty żywnościowe, z długim terminem ważności, bo tego głównie brakuje oraz chemia - mówi Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko. Wsparcie otrzymała także gmina Poronin - mieszkańcy okolic Nowego Sącza przekazali warzywa. Wszystko trafi do uchodźców.

Choć od wybuchu wojny na Ukrainie minęły już ponad dwa miesiące, uchodźcy, którzy znaleźli schronienie na Podhalu, nadal potrzebują pomocy. Na terenie gminy Kościelisko schronienie znalazło około 355 uchodźców z Ukrainy. Jak mówi wójt Roman Krupa, ta liczba nie maleje, utrzymuje się na stałym poziomie, a nawet minimalnie wzrasta. W gminie cały czas działa punkt z pomocą rzeczową - obok kościoła w Kościelisku, na terenie w starej plebanii. Do punkty cały czas przychodzą osoby, które potrzebują wsparcia w postaci podstawowych produktów żywnościowych. Dzięki współpracy tatrzańskiej gminy z francuskim miastem Divion, do Kościeliska w poniedziałek dotarł kolejny tir z produktami dla uchodźców.

- Nasza współpraca nie jest czysto formalna. Ma także wymiar bardzo ludzki. Do tej pory z Francji przyjechało do nas pięć tirów z darami. Ta pomoc z Francji nieustannie płynie, zbiórka tam jest ciągle kontynuowana. Dzięki temu będziemy mogli w najbliższych tygodniach zaopatrywać tych ludzi w najpotrzebniejsze produkty, które są niezbędne do życia na terenie naszej gminy - wskazał Roman Krupa.

Do gminnego magazynu w Kościelisku w ostatnim transporcie z Francji przyjechały produkty żywnościowe z długim terminem przydatności do spożycia - m.in. kaszki dla niemowląt, mąka, mleko w proszku. To artykuły, jak podkreślił włodarz Kościeliska, których najbardziej obecnie brakuje. Ukraińcy z punkcie pomocy przy kościele znajdą także zapas chemii - m.in. pieluchy jednorazowe czy środki higieny osobistej.

- Pomoc wydawana jest dla osób mieszkających na terenu naszej gminy. Oczywiście jeśli znajdzie się ktoś potrzebujący z terenu innego samorządu, to też ją otrzyma. Ale mieliśmy przypadki, że przyjeżdżały osoby busami z ościennych gmin i oczekiwały, że my w ramach naszej pomocy będziemy dzielić się nimi naszymi zapasami. Nie jesteśmy wstanie wspierać innych gmin na szerszą skalę. Dlatego teraz sprawdzamy, kto do nas przychodzi, czy są to osoby zarejestrowane na terenie naszej gminy - podsumowuje wójt Roman Krupa.

Cały czas pomaga także gmina Poronin. Tam schronienie znalazło się około 300 osób z Ukrainy. W pierwszych dniach wojny w miejscowych remizach OSP uruchomiono magazyny, w których była gromadzona pomoc dla uchodźców. Te działały do końca kwietnia. Korzystali z nich uchodźcy mieszkający na terenie gminy Poronin, a także m.in. z Zakopanego czy Białego Dunajca.

Z początkiem maja część punktów zlokalizowanych przy remizach zostały zamknięte. Zapadła decyzja o pozostawieniu ich w Poroninie, Murzasichlu i Zębie. To tam mieszkają największe skupiska uchodźców. W innych częściach gminy schronienie znalazły mniejsze grupy - dwu, trzy lub pięcioosobowe. Są to często rodziny osób, które pracują w lokalnych pensjonatach od dawna.

- W Zębie, Poroninie i Murzasichlu mamy sporą grupę uchodźców, która bardzo potrzebują pomocy. Są to mieszkańcy Mariupola, Dombasu, Chersonia, Ługańska, którzy przyjechali tu bez niczego, z tym co mieli w ręku. W okresie zimowym te osoby otrzymały od nas ubrania, teraz trwa wymiana garderoby na wiosenną. Ale naprawdę dużym wyzwanie jest zakup żywność. Tu możemy liczyć na pomoc księży. M.in. w Murzasichlu proboszcz przekazuje pieniądze do magazyny, by kupić coś do jedzenia - wskazuje wójt Poronina, Anita Żegleń. – W ostatnim czasie dostaliśmy pomoc od osób z okolic Nowego Sącza. To mieszkańcy, którzy mają magazyny z warzywami. Przekazali m.in. duże ilości ziemniaków, marchwi, jabłek. Te rzeczy są bardzo potrzebne - dodaje.

Akcja pomagania uchodźcom nie słabnie. Do pracy w magazynach włączają się sami Ukraińcy, żony strażaków, gospodynie z Koła Gospodyni Wiejskich. Nie została jeszcze podjęta decyzja co stanie się z magazyn w Suchem. Rzeczy, które tam się znajdują prawdopodobnie zostaną przekazane do innych punktów.

- Jestem pod wrażeniem tego jaki tam panuje porządek. Wszystko jest tam poukładane, ubrania wyprane, poskładane według rozmiarów. Jestem pełna podziwu, że ta pomoc nie słabnie – podsumowuje wójt Anita Żegleń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska