Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale: jeden dzień, siedem pożarów, sto osób pomagało

Józef Słowik
W ciągu kilku godzin ogień strawił stodołę Henryka Jaróga. Zwierzęta udało się uratować
W ciągu kilku godzin ogień strawił stodołę Henryka Jaróga. Zwierzęta udało się uratować Józef Słowik
W ciągu jednego dnia pożary strawiły na Podhalu siedem zabudowań gospodarczych. W miejscowościach Lasek w gminie Nowy Targ spłonęły trzy stodoły, w Krościenku w Pieninach na ulicy Zdrojowej aż cztery. Gospodarze stracili majątek wyceniony według wstępnych szacunków strażaków na 340 tysięcy złotych. Już teraz wiadomo, że skala zniszczeń jest o wiele większa.

Najwięcej ogień pochłonął w miejscowości Lasek. Tutaj czerwony kur szalał w zabudowaniach gospodarczych, które miały nawet 100 metrów kwadratowych. Dobytek gospodarski stracili trzej gospodarze. Domy na szczęście udało się uratować. Stu dwudziestu dwóch strażaków brało udział w akcji ratowniczej, która zaczęła się tuż po godzinie 16. Fajermani mieli ogromne problemy z dojazdem na miejsce. Wąska droga uniemożliwiła to skutecznie ciężkim wozom bojowym. Jeden nawet się zakleszczył.

- Przyjechałem prosto z pola, poczułem dym w zabudowaniach, zacząłem chodzić po oborze i się rozglądać. Zobaczyłem, jak wydostaje się on spod dachu szopy sąsiada - opowiada Henryk Jaróg, jeden z poszkodowanych gospodarzy. - Wszcząłem alarm i zacząłem gasić takim wężem ogrodowym, ale nagle ogień dosłownie buchnął na mnie.

Jaróg stracił w pożarze - podobnie jak sąsiedzi - kilkanaście ton siana, paszę dla zwierząt i maszyny rolnicze. Zwierzęta w porę udało się wyprowadzić. Jeszcze w trakcie akcji gaśniczej strażakom przyszło reanimować jednego z właścicieli zabudowań. Ranny został również strażak, na którego spadła blacha z dachu jednej z szop.

Na miejsce przyjechał - jeszcze w trakcie pożaru - sam biskup Jan Szkodoń, który bierzmował w tej miejscowości młodzież. Już wieczorem trzem gospodarzom z Lasku zjechała pomagać ponad setka sąsiadów i to nie tylko tych najbliższych z rodzinnej miejscowości, ale również z okolicznych wiosek.
- Z serca im wszystkim dziękujemy wraz z sąsiadami - mówi ze łzami w oczach Jaróg.

Ludzie, którzy przychodzili wczoraj patrzyć na ogromną tragedię gospodarzy, przekonują że pomoc nie była jedynie jednorazowa i doraźna. - Przyjdziemy na pewno pomóc im to wszystko odbudować. Teraz możemy przyjąć do siebie ich zwierzęta gospodarskie.

Strażacy z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej określili już wstępną przyczynę ognia w Lasku.
- Było to prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej - powiedział nam wczoraj oficer dyżurny nowotarskiej komendy.

Nie zwarcie instalacji, a podpalenie było przyczyną pożaru wznieconego w czterech zabudowaniach gospodarczych w nocy z soboty na niedzielę w Krościenku. Istniało duże prawdopodobieństwo, że ogień przejdzie na budynki mieszkalne.

Straty oszacowano na 40 tysięcy złotych. Podobnie jak w Lasku w akcji uczestniczyło kilka ekip, łącznie dziewięćdziesięciu strażaków.

Kraków: Nauka tańca na rurze [ZDJĘCIA]

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska