Ostatnie postrzelenie miało miejsce w poniedziałek. Mieszkanka tej części powiatu tatrzańskiego wyszła z psem na spacer, ten na chwilę oddalił się od niej, a jak wrócił, był już ranny. Kobieta udała się z czworonogiem do weterynarza. Okazało się, że zwierzę ma śrut w okolicach kręgosłupa. Pies został poddany operacji usunięcia śrutu. Ma założone dziesięć szwów.
Kobieta w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim zaznacza, że to kolejny raz, gdy jej pies został postrzelony w tym miejscu. Poprzedni raz miał miejsce kilka tygodni temu.
Sprawa została zgłoszona policji. Na razie nie wiadomo kto z rejonu Roztok nie lubi zwierząt. Wiadomo za to, że do strzelania do psów używa zwykłej wiatrówki – broni, na którą nie trzeba mieć pozwolenia.
To kolejny taki przypadek na Podhalu. Wcześniej sygnały o osobach strzelających do psów nadchodziły z centrum Zakopanego – z rejonu Równi Krupowej. Organizacje prozwierzęce zaznaczają, że jest to wyjątkowo bestialskie podejście do zwierząt. Tym bardziej, że nie są to dzikie psy, ale wyprowadzane przez właścicieli, a co za tym idzie nie wyrządzające nikomu żadnej krzywdy.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
