FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze
Tegoroczną zimę powinniśmy zaliczyć już do przeszłości. Śniegu nie ma już praktycznie nigdzie poza Tatrami. Do tego wysoka jak na luty temperatura, która w Zakopanem w ciągu ostatnich dni oscyluje w granicach plus 3-4 stopni.
Słaba zima nie spowodowała jednak, że na Podhalu nie pojawił się smog. Pojawił się – zwłaszcza w Nowym Targu. Od początku listopada 2019 roku do 26 lutego 2020 stacja pomiarowa w stolicy Podhala zanotowała 63 dni, gdzie były przekroczone normy pyłów zawieszonych PM10. Przed rokiem od listopada do końca lutego ta sama stacja zanotowała 65 dni z przekroczeniami. A więc tej zimy wynik może się powtórzyć.
Lepiej jest za to w Zakopanem. Tutaj od początku listopada 2019 do 26 lutego 2020 stacja pomiarowa zanotowała 37 dni z przekroczeniami. Pod Giewontem jednak sytuacja tej zimy jest gorsza niż przed rokiem. Zimą 2018/2019 w okresie od listopada do końca lutego stacja zanotowała 29 dni z przekroczeniami normy pyłu PM10.
Warto jednak zaznaczyć, że na przestrzeni ostatnich lat sytuacja znacznie się poprawiła. W Zakopanem np. dokładnie 10 lat temu, w ciągu zimy 2009/2010 stacja pomiarowa zanotowała aż 86 dni z przekroczeniami pyłu PM10. W Nowym Targu dane są dostępne za zimę 2016/2017. Wówczas w okresie od listopada do lutego zanotowano 82 dni z przekroczeniami.
Mieszkańcom Podhala jednak to nie wystarcza. Do urzędu miasta w Nowym Targu trafiła petycja podpisana przez niemal 1200 osób. - To oddolna inicjatywa mieszkańców. W akcji zbierania podpisów nie byłem sam. Tą drogą chcę podziękować wąskiej grupie osób, która wspomagała mnie w procesie zbierania podpisów – mówi Marek Domański.
Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...
W petycji mieszkańcy domagają się od władz Nowego Targu, by te wywiązały się ze swoich przedwyborczych obietnic i podjęły radykalne, a przede wszystkim skuteczne działania, które spowodują, że w Nowym Targu będzie można normalnie oddychać.
- Nowotarżanie nie czują poprawy jakości powietrza i nie mają nadziei, że to się zmieni – czytamy w petycji napisanej przez Marka Domańskiego. - Wiem z autopsji, że mieszkańcy Nowego Targu nie potrafią cieszyć się nowymi inwestycjami na rzecz miasta. Ich odczucia są zupełnie inne - są wściekli jak widzą, że wydaje się pieniądze na wszystko tylko nie na walkę ze smogiem.
W rozmowie z mieszkańcami najczęściej wypowiadane zdanie to: cytuję: „ Nie chcemy żadnych domów kultury, lodowisk, muzeów czy ścieżek rowerowych jeżeli nie mamy czym oddychać, po co nam to wszystko skoro zdrowie tracimy”.(…) Żądamy aby temat smogu w Nowym Targu był dla Burmistrza i Rady Miasta tematem priorytetowym. Żądamy przedstawienia nam planu na wyeliminowanie problemu smogu i jak najszybszego wprowadzenia go w realizację – pisze dalej.
Sami urzędnicy zaznaczają, że robią co mogą, żeby polepszyć stan powietrza. To przekłada się przede wszystkim na akcję wymiany starych pieców węglowych. W 2019 roku, z dotacji, udało się wymienić 172 piece, a od początku akcji – czyli od 2016 roku – jest to już 607 pieców.
QUIZ TATRZAŃSKI

Dariusz Jabcoń, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska urzędu miasta dodaje, że wzmożono bardzo także kontrole w zakresie spalania odpadów w prywatnych domach. O ile w 2018 roku przeprowadzono 177 kontroli, o tyle w 2019 roku było już ich 396. Gdy ktoś został złapany na spalaniu śmieci, sprawa była kierowana do sądu.
Program wymiany pieców z dofinansowaniem jest cały czas kontynuowany. Dodatkowo urząd miasta zamierza skończyć w tym roku inwentaryzację budynków w całym mieście – by sprawdzić ile faktycznie starych kotłów nadal jest do wymiany. Podpisał w tym celu umowę z zewnętrzną firmą, która się tym zajmie.
- Niezależnie od tego trzeba pamiętać, że Nowy Targ ma położenie takie, a nie inny. Leżymy w kotlinie i niestety zanieczyszczone powietrze spływa do nas także z okolicznych miejscowości, nawet z terenów w rejonie Zakopanego – dodaje.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
