TOP 10 największych muzeów w Małopolsce [ZDJĘCIA]
Instruktor narciarski to osoba, która przeszła stosowny kurs organizowany przez Polski Związek Narciarski i jest członkiem Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Narciarskich. By stać się członkiem SITN, trzeba przejść kurs i zdać egzamin. A to nie jest tanie - najniższy stopień kosztuje 2000 zł. Także szkoła narciarska oferująca usługi nauczania szusowania powinna posiadać stosowny certyfikat.
Tymczasem są osoby, które po prostu chcą dorobić. - Widać takich pseudoinstruktorów. Na parkingu przed wyciągiem próbują łapać klientów. Gdy takich widzimy, staramy się z nimi walczyć i prosimy ich, żeby się u nas nie pokazywali - mówi Łukasz Guńka.
Jak z kolei dodaje Katarzyna Strama ze stacji pod Nosalem, u nich w szczytowym okresie ferii na stoku zaobserwowali 15-20 pseudoinstruktorów jeżdżących ze swoimi uczniami. Obsługa spod Nosala też walczy z takimi osobami. - Gdy wszystko przebiega w porządku, wtedy nie widzimy ciemnych stron. Gdy dojdzie do wypadku, pojawia się kłopot - mówi Katarzyna Strama.
Przede wszystkim instruktor bez uprawień nie może brać dzieci pod opiekę. - Żaden opiekun grupy feryjnej nie powinien dawać takiej osobie dzieci pod opiekę. To tak, jakby iść w Tatry z osobą, która nie ma uprawnień przewodnickich - dodaje Guńka. - Taki pseudoinstruktor nie ma poza tym ubezpieczenia OC. A to może się przydać w sytuacji jakiegoś wypadku.
Dla uczących się szusowania nauka pod okiem niewykwalifikowanego instruktora może oznaczać wpajanie złych nawyków, które mogą zakończyć się urazami w czasie jazdy. Chcąc mieć pewność, że powierzamy nasze dzieci w ręce wykwalifikowanego instruktora, powinniśmy zawsze żądać okazania legitymacji.
- Każdy instruktor z ważnymi uprawnieniami ma stosowną legitymację, wielkości dowodu osobistego - mówi Guńka. - Legitymacja zawiera jego zdjęcie i dane osobowe, a także logotypy PZN i SINT. Ponadto, co jest równie ważne, widnieje na niej hologram z rokiem, na który instruktor ma uprawnienia do nauczania.
Taki dokument powinien mieć przy sobie każdy instruktor, bądź powinna go posiadać szkoła narciarska, w której pracuje. Nie bójmy się, pytajmy o to - apelują szkoły.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+