Sytuacja na drogach w niektórych regionach powiatu tatrzańskiego w niedzielę 30 stycznia 2022 roku była tak trudna, że policjanci zmobilizowali wszystkie siły. Wszystko przez wiatr, śnieżycę i samochody, które trzeba było wyciągać z zasp.
- Na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że utknęła w zaspie śnieżnej w rejonie Głodówki na drodze wojewódzkiej 960 prowadzącej do Morskiego Oka. W samochodzie podróżowała rodzina z małym dzieckiem. Na miejsce natychmiast pojechał patrol z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Policjantom pomimo pojazdu terenowego jakim dysponowali z trudem udało się dotrzeć do kobiety. Wszystko przez silny wiatr, śnieżycę i zaspy. Ponad pół godziny w śnieżycy pomagali oswobodzić uwieziony samochód ręcznie wypychając auto z zaspy. Na szczęście turyści mogli odjechać dalej.
Tego dnia do podobnych akcji ruszyło wielu mieszkańców Podhala, którzy pomagali wykopać się ze śnieżnych zasp turystom.
- Dzisiaj do Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem wpłynął list z podziękowaniami dla policjantów za pomoc turystom w trudnej sytuacji. Dziękujemy za ciepłe słowa i uznanie dla naszej służby - informuje Roman Wieczorek.
Podhale. Fatalne warunki na drogach. Nie da się przejechać z...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
