Betlejemskie Światło Pokoju to międzynarodowa sztafeta, w ramach której płomień pochodzący z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem obiega cały świat niosąc nadzieję. W Polsce Światło trafi nie tylko do Prezydenta RP, marszałków obydwu izb parlamentu, czy premiera, ale także do ludzi, organizacji i instytucji, które każdego dnia wspierają osoby z Ukrainy, które znalazły schronienie w naszym kraju, aby podziękować za ich zaangażowanie i służbę.
- W tym roku tej 32. już wędrówce Światła Pokoju do Polski przyświeca hasło „Światło dla ciebie”. Bo ono jest dla kogoś zawsze. Chcemy zwrócić uwagę, że Betlejemskie Światło Pokoju to nie tylko płomień. Ten dzisiejszy płomień jest szczególny. Ma on rozświetlać drogi i serca harcerskie, by jak najlepiej służyć Bogu i Ojczyźnie – mówi ks. Wojciech Jurkowski, naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego
Światło Pokoju ma nieść przede wszystkim pokój – nie tylko w naszych sercach. - Dzisiaj jak siądziemy do wigilijnego stołu, nie będzie już wolnego miejsca. Zasiądą za nim nasi braci i siostry z Ukrainy, których gościmy od lutego. Ten płomień będzie płonął dla nas wszystkich. Byśmy stawali się ludźmi dobrej woli, ludźmi niosącymi pokój i dobro. Niezależnie od tego kim jesteśmy i jaki zawód wykonujemy – mówił duchowny.
Na Głodówkę po Światło Pokoju przyjechało aż 3000 harcerzy z różnych stron Polski. Nie przeszkodziła im fatalna pogoda – śnieg i mróz i bardzo trudne warunki na drogach.
- Są grupy z każdego województwa. Jestem pewna, że dzięki temu to Betlejemskie Światełko Pokoju trafi do każdego zakątka Polski. Dla harcerek i harcerzy jest to ważne, bo to światło symbolizuje braterstwo, służbę, jedność, pokój. To czym my się kierujemy w harcerskim życiu – mówi harcmistrzyni Martyna Kowacka, naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego.
Z Głodówki światełko pojedzie także na granicę polsko-ukraińską – do Medyki. Tam zostanie przekazane skautom z Ukrainy. W poniedziałek Światło Pokoju trafi do Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Gubałówka rozbłysła milionem świecących lampek. Tę Krainę Św...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
