Do oszustwa doszło w czwartek 12 maja. Na telefon stacjonarny 79-letniej mieszkanki powiatu tatrzańskiego zadzwoniła kobieta, która podała się za policjantkę i poinformowała, że wnuk starszej pani spowodował wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze dla adwokata, aby uniknąć więzienia.
- Następnie słuchawkę przejął mężczyzna, który podał się za jej wnuka prosząc o pilne przekazanie adwokatowi umówionej kwoty. Seniorka uwierzyła oszustom i przekazała 80 tysięcy złotych mężczyźnie, który niebawem się niej zjawił - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Funkcjonariusze z powiatu tatrzańskiego pracujący nad tą sprawą gromadzili materiał dowodowy, sprawdzali każdy trop, który mógłby pomóc w ustaleniu sprawcy. W toku prowadzonych czynności ustalili, że mężczyzna, który odebrał pieniądze od seniorki, mógł poruszać się charakterystycznym samochodem.
Działania tatrzańskich śledczych doprowadziły do tego, że oszust, który brał udział w przestępstwie, już po 48 godzinach wpadł w ręce kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. 34-letni mieszkaniec Małopolski, zatrzymany został w województwie podkarpackim. Kompletnie zaskoczony nie stawiał oporu. Policjanci ujawnili przy nim kilka telefonów komórkowych. Tego samego dnia wpadł również drugi z podejrzanych, 30-latek z województwa małopolskiego.
- Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut oszustwa popełniony w recydywie, więc wymiar kary, w tym przypadku 8 lat pozbawienia wolności, może zostać zwiększony o połowę. Wczoraj zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na 3 miesiące - dodaje Roman Wieczorek.
Policja dodaje, że sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż możliwe jest, że mężczyźni stoją także za innymi oszustwami popełnionymi w ten sposób.
Na wnuczka,” „na wypadek” - to wciąż popularna metoda działania oszustów. Osoba przez telefon udaje młodą osobę z rodziny, niejednokrotnie płacząc do słuchawki i rozpaczając, że stała się tragedia. Najczęstsza historia to wypadek drogowy, który ta osoba miała spowodować i aby nie trafić do więzienia pilnie potrzebuje pieniędzy. W tej historii często pojawia się drugi głos w słuchawce podający się za policjanta lub prokuratora, który potwierdza historię o wypadku.
- Jeśli kiedykolwiek przez telefon usłyszysz prośbę o pilną pomoc i przekazanie pieniędzy, zachowaj czujność i ostrożność. To najprawdopodobniej próba oszustwa. Natychmiast zakończ rozmowę i wybierz numer do osoby Ci najbliższej informując o tym co się stało. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, powiadom policję - radzi policja.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
