Podtarnowski oddział PGNiG chce budować kopalnie gazu łupkowego

Czytaj także: Tarnów: wyniósł telewizor... pod kurtką

- Wydobycie gazu łupkowego stanowi w tej chwili jeszcze wiele zagadek, ale już przygotowujemy się do realizacji tych zadań - mówi Janusz Walciszewski z zarządu PGNiG Technologie. - Mamy nadzieję odkroić dla siebie dużą część tego tortu - dodaje.

To właśnie podtarnowski oddział powstałej z nowym rokiem spółki miałby się specjalizować między innymi w budowie "kompaktowych kopalni" gazu ziemnego pochodzącego z pokładów łupkowych. - Na potrzeby wydobycia wykorzystywanych będzie wiele otworów. Czas ich eksploatacji będzie wiele razy krótszy niż w tradycyjnej metodzie. Modułowa budowa kopalni pozwoli na szybki demontaż i montaż w nowym miejscu - dodaje Walciszewski.

Oddział PGNiG w Pogórskiej Woli do niedawna działał pod nazwą Zakład Remontowy Urządzeń Gazowniczych. Do lat 90. specjalizował się głównie w remontach sieci gazowej. Potem działał już na szerszych wodach - na koncie ma m.in. budowę kopalni gazu w Lubuskiem, czy budowę podziemnych magazynów gazu. Niedawny jeszcze ZRUG wszedł w strukturę nowej spółki PGNiG razem z trzema innymi firmami tej branży - z Krosna i Zabrza. To efekt konsolidacji w PGNiG. Obyło się bez zwolnień - pracodawcę zmieniła cała 316-osobowa załoga. Oddział nowej spółki PGNiG zyskuje na randze dzięki ulokowaniu właśnie w Tarnowie centrów księgowego oraz informatycznego dla całej firmy zatrudniającej blisko 1,5 tysiąca osób. - Staramy się pewne kompetencje przenosić do oddziałów, centrali pozostawiając kwestie rozwoju czy marketingu - mówi Walciszewski. Spółka wyda około 2 mln na remont budynku przy ul. Przemysłowej w Tarnowie, w którym pracę znajdą księgowi oraz informatycy.

"Musimy poczekać na efekty poszukiwań gazu"

Z prof. Piotrem Suchem z Instytutu Nafty i Gazu w Krakowie rozmawia Andrzej Skórka

Nowa spółka PGNiG Technologie ma apetyty na część "łupkowego tortu". Zamierza wyspecjalizować się w budowie modułowych kopalni gazu. To dobre rozwiązanie?
Wymuszą je nasze realia, czyli budowa kompaktowej kopalni i wydobycie ze złoża, ile tylko się da. Polska to nie Teksas, gdzie na pustyni można wykonać w niewielkiej odległości od siebie całą sieć odwiertów do złoża. U nas takiego księżycowego krajobrazu nie będzie można zrobić.

Mamy już jakąkolwiek wiedzę na temat tego, czy w Polsce w ogóle da się eksploatować gaz łupkowy?
Pracują nad tym firmy, które uzyskały pięcioletnie koncesje poszukiwawcze. Być może w ciągu najbliższych 2-3 lat czegoś na ten temat się dowiemy. Na razie część tych firm wszystkie swoje ustalenia trzyma w ścisłej tajemnicy. Po zakończeniu prac będą jednak musiały ujawnić swoje dane.

Dowiemy się wtedy, ile tego gazu jest, gdzie występuje i jakie są szacunkowe koszty jego wydobycia.
Łupkową euforię powstrzymuje właśnie ta ostatnia niewiadoma?
To oczywiste. Jeśli okaże się, że wydobycie będzie nieopłacalne, być może trzeba będzie czekać do kolejnej rewolucji technologicznej. A do tego czasu nie zapominać o tradycyjnych złożach gazu, których wiele jest jeszcze do odkrycia.

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!