https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki cen biletów na komunikację miejską coraz bliżej. Prezydent przygotował projekt z wysokimi stawkami

Piotr Ogórek
Kraków szykuje się do podwyżek cen biletów
Kraków szykuje się do podwyżek cen biletów Konrad Kozlowski/Polskapress
Projekt uchwały prezydenta Jacka Majchrowskiego zakładającej podwyżki cen biletów w komunikacji miejskiej w końcu pojawił się w Biuletynie Informacji Publicznej. Tym samym wkrótce zajmą się nim radni, być może już na sesji rady miasta za tydzień. Wyższe ceny biletów miałyby wejść w życie od 1 grudnia. Zmiany, w stosunku do projektu z lipca, są kosmetyczne. Wyjaśniło się także, czym będzie strefa III komunikacji miejskiej - to miejsce dla gmin, które w przyszłości chcą skorzystać z oferty transportowej Krakowa. Niedawno chęci w tej sprawie wyrażały Myślenice i Sułkowice.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Najważniejsze zmiany projektu prezydenckiego to droższy bilet jednoprzejazdowy - 6 zł (teraz jest 4,6 zł), bilet 10-minutowy za 3 zł (teraz jest 20-minutowy za 3,8 zł) oraz bilet miesięczny na wszystkie linie za 96 zł (teraz jest 69 zł). Zlikwidowane mają być bilety miesięczne na jedną i dwie linie. Nowa taryfa biletowa, jeśli radni ją przyjmą, zacznie obowiązywać od 1 grudnia.

O tym, że urzędnicy szykują się do podwyżek cen biletów na komunikację miejską, informowaliśmy już w czerwcu. W lipcu już oficjalnie było wiadomo, jakie zmiany planują urzędnicy. Jak tłumaczyli, podwyżki są koniecznie, bo pandemia koronawirusa negatywnie odbiła się na budżecie transportowym miasta i jeśli chcemy, aby jesienią utrzymać przedpandemiczną siatkę i częstotliwość połączeń, to podwyżki są konieczne.

Takie rzeczy tylko w MPK. Nie do wiary, że weszli tak do aut...

- Uchwała biletowa trafi dopiero na którąś z sesji wrześniowych. Chcemy zaproponować projekt, który ma szansę zostać przyjęty i będzie kompromisem - mówiła nam jeszcze w sierpniu Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta. Nad projektem urzędnicy mieli pracować jeszcze przez jakiś czas. Jednak to, co pojawiło się na BIP-ie, niewiele różni się od wersji, którą znaliśmy już w lipcu.

Co zaproponowali urzędnicy ws. podwyżki cen biletów?

  • bilet jednorazowy za 6 zł (teraz 4,6 zł),
  • bilet 10-minutowy za 3 zł (teraz 20-minutowy za 3,6 zł),
  • bilet 90-minutowy za 8 zł (teraz 6 zł).

Zmieniona ma być cała taryfa biletowa. Nie będzie już biletów miesięcznych na jedną czy dwie linie. Dotychczasowy bilet miesięczny na wszystkie linie na Karcie Krakowskiej, zamiast 69 zł, ma kosztować 96 zł (I strefa), 103 zł (I i II strefa, wcześniej proponowano 110 zł) i 116 zł (I, II i III strefa - ta propozycja to nowość w projekcie prezydenta).

III strefa dla nowych gmin i bilet półroczny

Przy okazji udało nam się wyjaśnić, czym będzie III strefa. Wcześniej wydawało się, że urzędnicy obszar aglomeracyjny Krakowa, gdzie dojeżdża miejska komunikacja, podzielą właśnie na strefę II i III. Okazuje się, że II strefa to obszar obecnie obowiązującej strefy aglomeracyjnej, natomiast III strefa obejmie gminy, które w przyszłości będą zainteresowane porozumieniem z Krakowem w ramach wspólnych przewozów komunikacją miejską. Wstępne zainteresowanie wyrażają tym Myślenice i Sułkowice.

Nowa taryfa biletowa ma umożliwić zakup biletu półrocznego na wszystkie linie na Kartę Krakowską (czyli dla osób płacących w Krakowie podatki) za 469 zł, 503 zł (strefa I i II) i 567 zł (strefa I, II i III). Tu stawki uległy zmianie w stosunku do wersji z lipca. Wtedy wynosiły one 480 zł i 550 zł (strefa I i II) oraz nie było wariantu na wszystkie strefy.

Bilet miesięczny na I strefę, bez KK, ma kosztować 148 zł (w lipcu było 128 zł), na II strefę 79 zł (w lipcu było 96 zł), na III 37 zł (w lipcowej propozycji było 69 zł). Z kolei bilet bez KK na strefę I i II ma kosztować 158 zł (w lipcu było 146 zł), na II i III 96 zł, a na wszystkie trzy 179 zł). We wcześniejszej propozycji było 146 zł na strefę II i III oraz 166 zł na wszystkie trzy.

Do tego w taryfie pojawi się bilet miesięczny socjalny za 30, 50 i 70 zł (na I, I i II, I, II i III strefą) oraz bilet aktywizujący dla bezrobotnych za 50 zł, 100 zł i 140 zł (I, I i II strefa oraz wszystkie trzy strefy).

Podwyżki tłumaczone mniejszymi wpływami

Jak tłumaczą urzędnicy, podwyżki są niezbędne przez epidemię koronawirusa, która przeorała miejskie systemy transportu. Jak mocno ucierpiała krakowska komunikacja miejska widać po kwietniowych danych dotyczących wpływu ze sprzedaży biletów – raptem 4,12 mln zł, w stosunku do 23,76 mln zł w kwietniu 2019. Trochę lepiej było w maju - 8,89 mln zł, ale to i tak o ponad 16 mln zł mniej, niż w maju rok temu. W czerwcu wpływy wyniosły 13,2 mln zł. Rok temu było to 22,7 mln zł.

W czasie epidemii dzienne wpływy ze sprzedaży biletów spadły z ok. 1,5-2,5 mln zł do kilkudziesięciu tysięcy złotych lub maks 200-400 tys. zł.

- Szacujemy, że do końca roku, jak wpływy z biletów będą na takim poziomie, jak prognozujemy, czyli jesienią dojdą do 70 proc. tego, co przed pandemią, to do końca roku i tak będziemy stratni od 100 do 140 mln zł – mówił nam jakiś czas temu Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.

Już w tegorocznym budżecie miasta na transport publiczny zaplanowany był deficyt w wysokości 300 mln zł. Jeśli spełnią się powyższe założenia, to na koniec roku dziura budżetowa w transporcie publicznym zacznie sięgać pół miliarda złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Przestać malować hektarami ulice stawiać tysiące znaków zwolnić połowę Zikitu i pieniądze beda

M
Megan Fox
10 września, 08:13, Konrad Skalski:

Nie wiem czy to co czytam to żart? Widzę że niedawna podwyżka była na tyle kuriozalna że rozbudziła nastroje urzędników na kolejne. Bilet 10 minutowy? Akurat na przejechanie jednego przystanku w korku, może nawet nie. Jedne z najdroższych biletów komunikacji w Polsce przy jednoczesnym zdecydowanie najgorszym stanie komunikacji w Polsce. Czy w tym mieście coś w ogóle przyjeżdża na czas?

Z jednej strony chęć ograniczenia ruchu samochodów, z drugiej tak wysokie podwyżki cen biletów mpk? Coś się urzędnikom wklepującym liczby do excela i wyciągającym wnioski że im będzie drożej tym wpływy będą większe chyba pomyliło.

Pozostaje albo przesiadka na rower, albo co bardziej prawdopodobne zmiana miasta bo te proponowane zmiany przez urzędników skutecznie zniechęcają do mieszkania a nawet i odwiedzin Krakowa. Szkoda.

Przynajmniej cel zostanie osiągnięty, mniej mieszkańców, mniej samochodów.

Dokładnie, tylko z wyprowadzką mogą być problemy. Chyba na to liczą!

M
Megan Fox

A co w zamian oferuje miasto w szczególności MPK?! Nie chodzi mi już o luksusy ale o zapewnienie bezpieczeństwa czy np. będą wpuszczani osobnicy bez prawidłowo założonej maseczki?! Może trzeba na czas pandemii zawiesić niektóre przywileje np. bezpłatne przejazdy dla młodzieży szkolnej i wprowadzić 50% odpłatność jak zawsze było od czasów komuny poczynając!

c
czytelnik

Wladze miasta Krakow chca bankrunztwa , stara zasada mowi niskie ceny wysoki obrot , Juz teraz tramwaje jezdza prawie puste , po podwyzkach beda puste. Krakow zlikwiduje komunikcje miejska bo nie bedzie potrzebna , jak nikogo nie wozi.Brawo !!!! POdnaszac ceny za parkowanie drastycznie doprowadzi do wyprowadzani sie ludzi z miasta i zrobi skansen .Na czym beda zarabiac , z turystow zwiedzajach skansen Krakow sie nie utrzymaja !!!!

T
TJK

Machlojski i s-ka: - Chcemy ograniczyć liczbę samochodów w mieście a mieszkańców nakłonić do poruszania się komunikacją miejską

- Jak chcecie to zrobić?

-Podnosząc ceny biletów.

o
obcokrajowiec

w jedna strona chca, ze wiecej osobe jada komunikacja miejska a w druga strona bilety tak podrozeja, ze dla dwuch osob znowu bedzie tanszy jechac samochodem i nawet parkowac nawet w samem centrum. Trzeba pomyslec co sie chce.

Moze numer za duzo, ale dobry przyklad daje Wieden!

G
Gość

Jestem mieszkańcem ścisłego centrum i chcę aby podwyżki biletów MPK były wyższe! Obecnie w naszym mieście nie da się korzystać z MPK bo jest w nim za dużo pasażerów, wyższe ceny poprawią rotację miejsc siedzących w MPK a za zaoszczędzone środki nasz oświecony dyr. Franek wybuduje kolejną pofalowaną kładkę rowerową! Ten komentarz nie jest sponsorowany przez ZTP.

z
zzz

"bilet 10-minutowy za 3 zł " - haha, to chyba ma na celu promocję hulajnóg. 10 minut?! Jak wejdą te podwyżki to za nic już nie wsiądę do MPK, po prostu to granda i tyle. Godzinny za 6 zeta - jak już się jedzie w 2 osoby to opłaca się już wziąć jakiegoś ubera albo traficara. Z tą krzywą podwyżką jest tak, że można zapisać w planie budżetu dobre dochody a potem wyjdzie klapa, zupełnie jak z akcyzą na alkohol - im wyższa, tym mniejsze wpływy bo szara strefa działa (raz był przypadek obniżenia akcyzy i dochody... wzrosły).

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska