Modernizacja linii nr 93 na odcinku Trzebinia - Oświęcim - Czechowice-Dziedzice została ujęta w Krajowym Programie Kolejowym. Jej koszt ma wynieść 438 mln zł.
Jest 20, a będzie 120 km/h
W tej chwili podróż 25-kilometrową trasą z Oświęcimia do Trzebini zajmuje 45 minut, a do Krakowa Głównego prawie dwie godziny.
- Są odcinki, gdzie pociągi jadą 20 km/h - mówi Mateusz Żak z Oświęcimia, który dojeżdża na studia do Krakowa.
Po zakończeniu remontu na odcinku Oświęcim - Trzebinia składy pasażerskie będą mogły jeździć z prędkością 120 km/h, co powinno znacznie skrócić czas przejazdu także do samego Krakowa. - To zachęci ludzi, aby znów zaczęli jeździć pociągami, a nie busami - przypuszcza oświęcimianin.
Studium wykonalności inwestycji, które sfinansowały gminy Chełmek, Libiąż i Chrzanów było gotowe już w 2012 r. W tej chwili trwa przygotowanie projektu budowlanego, w którym zostanie uwzględniona m.in. modernizacja dwóch stacji w Chełmku i Chrzanowie.
Nowa linia przez Oświęcim
PKP PLK traktują inwestycję priorytetowo. Wyremontowany odcinek w przyszłości ma być częścią nowego połączenia Krakowa ze Śląskiem przez Oświęcim. Na Śląsku grupa gmin - Oświęcim, Tychy, Orzesze, Łaziska, Wyry, Bieruń - podpisała z PKP PLK porozumienie dotyczące sfinansowania studium wykonalności i współpracy przy budowie nowej linii Oświęcim - Tychy. Dokument ma kosztować 1,5 mln zł. Powstanie do 2018 r.
Śląsk i Kraków coraz bliżej
Zakończenie inwestycji przewidziane jest w drugiej połowie 2020 roku. Szacuje się, że pochłonie około 170 mln złotych. Według kolejarzy, pociągi Szybkiej Kolei Regionalnej będą w stanie wtedy w 30 minut pokonać 22-kilometrową trasę między Oświęcimiem i Tychami. Jest to ważne dla mieszkańców powiatu oświęcimskiego. Codziennie około 3 tys. osób z Oświęcimia i okolic dojeżdża do pracy w Tychach lub Bieruniu. Większość korzysta z busów, a przejazd coraz bardziej zatłoczoną drogą krajową 44 zabiera od 45 minut do godziny.
Szybką realizacją inwestycji zainteresowany jest także Śląsk. Z Tychów czy Bierunia podróż do Krakowa przez Oświęcim może być krótsza niż przez Katowicę i Trzebinię. - Ta linia otwiera nam drogę do Krakowa - cieszy się Miłosz Stec, zastępca prezydenta Tychów.
Z kolei Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia podkreśla, że miasto zyska jako ośrodek kolejowy na granicy dwóch ważnych regionów.
