Rejestracja uczestników imprezy potrwa do 31 maja lub do wyczerpania limitu 10 000 zawodników (2 tys. 5-osobowych sztafet) w Krakowie i do 31 sierpnia przy wyborze wirtualnego pakietu startowego po dowolnie wybranej trasie w tym samym terminie. W obu formułach biegacze będą mieć do pokonania 4 km.
Poland Business Run odbywa się od 2012 roku. W tym roku dojdzie do jego jedenastej edycji. W ostatniej stacjonarnej formule, która odbyła się w 2019 roku, 7,5 tys. miejsc rozeszło się w... 4 minuty i 23 sekundy. Z powodu pandemii koronawirusa w dwóch poprzednich latach biegacze rywalizowali w formule wirtualnej. W 2021 roku bieg zgromadził 28 tys. osób, a wsparciem objęto 128 beneficjentów.
Po pandemicznej przerwie Poland Business Run wraca do tradycyjnych zawodów biegowych w Krakowie, nie rezygnując również z opcji wirtualnej rywalizacji, którą doceniły firmy i korporacje. W tej ostatniej biegacze sami wybierają trasę. Wystarczy, że zarejestrują swój czas za pomocą aplikacji z funkcją GPS i prześlą wyniki przez stronę organizatora. Mogą biec, nawet będąc na wakacjach. Nic ich nie ogranicza – poza ustalonym dystansem i datą biegu.
– Przeanalizowaliśmy nastroje naszych biegaczy po dwóch ostatnich edycjach Poland Business Run. Okazało się, że firmy pokochały nową formułę wirtualną, w której mogły zaprosić do udziału swoje oddziały z całego świata. Z drugiej strony nie brakowało też głosów osób, które w pandemii tęskniły za biegiem ulicznym. Postanowiliśmy dać naszym uczestnikom obie opcje i możliwość wyboru mówi – Agnieszka Pleti, prezes Fundacji Poland Business Run.
Uczestnicy wystartują na krakowskich Błoniach w dwóch turach po 1000 drużyn (5000 biegaczy), a pomiaru czasu dokona profesjonalna firma. Z kolei bieg wirtualny to możliwość przebiegnięcia swojego odcinka bez presji i po samodzielnie wybranej trasie, w dowolnym miejscu. Czas wystarczy zmierzyć za pomocą aplikacji z funkcją GPS i przesłać przez stronę www organizatora.
Miejsca rozchodzą się bardzo szybko. Kto nie chce przegapić największej charytatywnej imprezy biegowej, niech nie zwleka z zapisem swojej drużyny. Zaczynamy już końcowe odliczanie – Agnieszka Pleti
Podczas wrześniowej imprezy w Krakowie na krakowskich Błoniach funkcjonować będzie miasteczko biegowe, w którym będzie można spotkać się z jej ambasadorami i sponsorami oraz opowiedzieć o wrażeniach związanych z biegiem.
Beneficjentami biegu są osoby po amputacjach kończyn, a także z innymi niepełnosprawnościami narządów ruchu. Nową grupą, którą wspiera Fundacja Poland Business Run, są kobiety po mastektomii. Od powstania całej idei – pomagania przez bieganie – już ponad 700 osób otrzymało protezy, wózki, rehabilitację i cenne godziny spotkań z psychologami. Kolejne czekają na pomoc.
Bożena, 45-letnia księgowa z Małopolski, mama trójki dzieci, w wyniku choroby nowotworowej przeszła mastektomię i potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji ręki po stronie operowanej. – Marzę o zdrowiu, wspólnym spędzaniu czasu wolnego z rodziną. Uwielbiam ruch na świeżym powietrzu. Mam nadzieję, że rehabilitacja pomoże mi w powrocie do aktywności sportowej i utrzymaniu pracy zawodowej – mówi Bożena.
Monika z Krakowa w ubiegłym roku uczestniczyła w pierwszym, pilotażowym kursie rehabilitacyjnym dla kobiet po mastektomii. - Trwał on tydzień. Miałyśmy zajęcia z psychologiem i podologiem, ćwiczenia indywidualne i grupowe. Ja oprócz mastektomii miałam wycięte więzły chłonne, przeszłam radioterapię. Miałam problem z ręką, ale następuje poprawa - mówi.
Danuta ma 66 lat i mieszka w jednej z podkrakowskich miejscowości. Po amputacji nogi, pomimo posiadania protezy, ma problemy z poruszaniem. Niezbędna jest jej specjalistyczna rehabilitacja połączona z nauką chodu o protezie. Marzy o tym, żeby samodzielnie wyjść na spacer.
Jerzemu, pochodzącemu z Trzebiatowa (woj. zachodniopomorskie), a mieszkającemu koło Krakowa, amputowano nogę w 2019 roku (efekt miażdżycy). Wcześniej przez wiele lat wspinał się w w górach, m.in. w Himalajach i Andach. Przestał w 47. roku życia. Teraz ponownie jest aktywny życiowo, ma wiele pomysłów. Nowa proteza pomoże mu w codziennym funkcjonowaniu oraz w powrocie w ukochane góry.
Zdzisław spod Chełma stracił nogę w 2002 roku w wypadku komunikacyjnym. - Byłem kierowcą TIR-a. Mój samochód zderzył się z innym TIR-em. Wypadłem ze swojego pojazdu, co uratowało mi życie. Mam protezę od dwóch miesięcy - opowiada.
41-letni Sławomir z okolic Krakowa stracił nogę w wieku 9 lat w także w wyniku wypadku komunikacyjnego, a dziś jest fizjoterapeutą i sam pomaga pacjentom po amputacji. Uprawia też amatorsko różnego rodzaju aktywności sportowe. Korzystając z protezy biegowej, brał nawet udział w poprzednich edycjach Kraków Business Run. Aby mógł nadal być aktywnym ojcem i angażować się w pomoc innym, potrzebuje wsparcia w zakupie nowej protezy nogi.
– W pewnym momencie zrozumiałem, że to, co chcę robić i czym się zajmować, to pomoc innym osobom, które zetknęły się z amputacją. Od kilkunastu lat zajmuję się rehabilitacją, nauką chodzenia i wsparciem w powrocie do samodzielności osób po amputacjach kończyn. Praca stała się moją pasją – mówi.
Osoby, które potrzebują rehabilitacji, protez, wózków lub pomocy psychologicznej i chciałyby zostać beneficjentami biegu, wciąż mogą wysłać wniosek o wsparcie do Fundacji Poland Business Run. ta ostatnia była pomysłodawcą Centrum Rehabilitacji Znowu w Biegu, które funkcjonuje (od 2018 roku) przy ul. Odrzańskiej 13 w Krakowie. Jej misją jest wsparcie osób z niepełnosprawnością ruchową poprzez dofinansowanie protez kończyn, sprzętu medycznego i rehabilitacji, a od teraz także turnusów terapeutycznych we własnym centrum.
