https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polski Czerwony Krzyż chciał wyrzucić bezdomnego na bruk

Marcin Rybak
Arkadiusz Hutor mieszka we wrocławskim oddziale PCK od kilku lat. Próba jego usunięcia mogła wyglądać jak zemsta
Arkadiusz Hutor mieszka we wrocławskim oddziale PCK od kilku lat. Próba jego usunięcia mogła wyglądać jak zemsta Pawel Relikowski / Polska Press
Pracownik PCK, który ujawnił finansowe nieprawidłowości we wrocławskim oddziale, miał być wyrzucony na bruk.

Bezdomny przygarnięty kilka lat temu przez wrocławski oddział PCK dostał polecenie, żeby się wyprowadzić z pokoiku, w którym wcześniej pozwolono mu mieszkać. Dali mu dwa tygodnie. Termin mijał dziś. Po jego odwołaniu zgodzono się, żeby został, ale ma płacić czynsz za swój pokoik.

Ów bezdomny to Arkadiusz Hutor. To jedna z osób, która ujawniła nieprawidłowości w Polskim Czerwonym Krzyżu. Hutor był „słupem” - na jego nazwisko założono firmę i z PCK wypłynęły bardzo duże pieniądze. O szczegółach tych machinacji opowiedział „Gazecie Wrocławskiej”. Ujawnił m.in., że kazano mu roznosić ulotki wyborcze w czasie kampanii przed wyborami samorządowymi w 2014 roku.

Kilka tygodni temu Hutor złożył zawiadomienie o przestępstwie. Obciążył dyrektora oddziału PCK i jednego z pracowników.

Fakt, że mieszkał w pokoiku w budynku przy ul. Czerwonego Krzyża nikomu nie przeszkadzał, dopóki nie zaczął opowiadać o nieprawidłowościach.

Decyzję o jego wyrzuceniu, zmienioną w ostatniej chwili na wynajem w zamian za czynsz, podjął Adam Fornal. To były członek zarządu wrocławskie oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. Od początku czerwca zarządza oddziałem stowarzyszenia jako pełnomocnik jego warszawskiej centrali.

Wojewódzki zarząd PCK nie działa. Jego były prezes, biznesmen Rafał Holanowski, został zawieszony na początku czerwca po tym, jak do centrali dotarły informacje o finansowych nieprawidłowościach.

Adam Fornal zaprzecza, by decyzja dotycząca mieszkania Arkadiusza Hutora miała jakikolwiek związek z ujawnionymi przez niego publicznie faktami. - Dlaczego wszyscy zaraz mówicie, że to represje - odpowiada Fornal na nasze pytania. - Dostał wypowiedzenie z mieszkania, bo nie wiem, na jakiej zasadzie tu był - tłumaczy.

Zapewnia, że to po prostu porządkowanie sytuacji w Czerwonym Krzyżu. Podkreśla też, że odwołanie zostało rozpatrzone pozytywnie i Hutor będzie mógł zostać, o ile będzie płacił czynsz.

Arkadiusz Hutor od kilku lat mieszkał i pracował w PCK. Zajmował się między innymi zbiórką odzieży używanej. Czerwony Krzyż zarabiał na tym duże pieniądze. Ostatnio wyszło na jaw, ze ich część została zdefraudowana.

W połowie 2015 roku Hutor został namówiony do założenia firmy. Przekonywano go, że dzięki niej PCK będzie zarabiać więcej. Uprzedzano go, że firma będzie tylko na papierze, a wszystkie pieniądze będą należały do PCK.

Było inaczej. Z materiałów, do których dotarliśmy, wynika, firma posłużyła do defraudacji. PCK zarabiał niemałe pieniądze na dostawach używanej odzieży do firmy ze Skarżyska Kamiennej. Po utworzeniu firmy Hutora spółka ze Skarżyska została poproszona, by przelać część pieniędzy za odzież na konto firmy Hutora. Przelała w ciągu kilkunastu miesięcy przeszło 600 tys. zł. Mamy prawo podejrzewać, że te pieniądze zostały zdefraudowane.

Dodajmy, że Arkadiusz Hutor nie miał z tym nic wspólnego, bo nie zarządzał finansami firmy. Dziś firma już nie istnieje, zaś Hutor ma do zapłacenia 120 tys. zł długu.

Adam Fornal nie widzi powodów, by PCK pomagało w ich spłaceniu.

Wrocławska prokuratura i policja wszczęły już śledztwo, które mają wyjaśnić szczegóły przestępstw.

ZOBACZ TEŻ:

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Widze, ze te PADARZE, BABIARZE, GIERCZAKI i HUTORY to cala smietanka wroclawskiego PCK. Wszyscy na Kleczkowska, Fiolkowa albo do Rawicza!
F
FIONA
Mógłby ktoś wyjaśnić kto jest kim bo po tylu artykułach, wpisach i komentarzach już się pogubiłam XD
P
Prokutator
Niech się lepiej Sądy zajmą Gierczakiem, Hutorem, Padarzem i Babiarzem!
G
Gość
Dziś o 21 znów protest w obronie sądów we Wrocławiu
R
Redaktor
Pan Rybak nie może sobie dać za wygraną że sytuacja w PCK się stabilizuje, robi aferę z niczego teraz.

A CO? HUTOR MA MIESZKAĆ ZA DARMO NA KOSZT PCK? BO MIELI DYREKTORA ZŁODZIEJA?
h
hophophop
jak tam kamienice niedudiego :D
I
Iza
"Wyrzucić bezdomnego na bruk" xD Paaaaanie Ryyybak..
z
zorientowany
Smutna historia... Ok 20 lat temu w 1997 roku razem z dziewczyną zgłosiliśmy się do PCK żeby trochę pozbierać do puszek. W ciągu dnia zebraliśmy 150zł, oddaliśmy do PCK 70zł, z czego po przeliczeniu komisyjnym zostało tylko 50zł :). Co my nie ukradliśmy to dokończyli pracownicy PCK normalnie przy nas ukrywając monety w dłoniach. Okazało się że i tak zrobiliśmy rekord bo inni wolontariusze przynosili codziennie max kilkanaście złotych. Za ten rekord o mało nie dostałem wpieprz od innych zbieraczy. Przez kolejny tydzień poprawiliśmy się i zarobiliśmy na tygodniowe wygodne wakacje.... inne osoby przez całe wakacje wyciągnęły po 5 tys zł... w tamtych czasach to było kilka średnich krajowych. NIE dawajcie nigdy do puszek, czy to PCK czy WOSP - tylko przelewy.
A
Antek
to obowiązki ( ZUZ, US...) A Pan chciał czerpać zyski i nic nie robić. Narobił Pan dlugow to płać Pan je sobie! Samo założenie fikcyjnej firmy jest karalne!!! Takich jak ten Pan to powinno sie ubezwłasnowolnić albo zamykać w jakimś ośrodku. Teraz taki biedny?
J
Jan Paweł
Czy tylko mi się wydaje, ale budynek PCK nie powinien być chyba miejscem do mieszkania ? Skoro ,,zmienia'' się wszystko na Bujwida to powinni typa przenieść albo w ostateczności podwyższyć czynsz bo 300 zł to jakiś żart, za taka cenę to płaci się za miejsce w dwuosobowym pokoju na jakimś zadupiu Wrocławia a nie przy samym prawie że centrum
A
Anna
albo wiedział doskonale co robi w PCK jako "słup". Żaden normalny człowiek nie założy firmy "słup" chyba, że ma z tego korzyści i to nie małe. Ale, cóż takich naiwniaków można spotkać na każdym rogu... Na ul. Komuny paryskiej też działało lub działa jeszcze jakaś pomoc chumanitarna (być może też PCK) szemrane interesy tego typu co z tym panem. Pewnego dnia przyszedł gościu "MAREK" na zakupy do nas do sklepu a przy płąceniu wyciągnął plik banknotów i z uśmieszkiem mówiąc "chciałaby pani tyle zarabiać w tydzień?" Od słowa do słowa, czasem spotkania z róznymi ludzmi, przedstawiał niby kogoś ważnego tego nie wiem... zaproponował abym załozyła firmę a on się wszystkim zajmie - odmówiłam. Po jakimś czasie przyszedł pokazując mi legitymację "prezesa"... Chciał być prezesem to dostał "prezesa" i po kilkunastu miesiącach dług... ludzie są tacy tępi, że aż brak słów!!!
g
gosc
Jak można wyrzucić bezdomnego na bruk?
Związek frazeologiczny 'wyrzucić na bruk' używa się w znaczeniu 'pozbawić mieszkania'.
W
WYPIERDO...LOIĆ
...niech grubas idzie do pracy - HWD .,..
W
Wnikliwy
Pracownik, który ujawnił aferę? Ktoś tu chyba kpi? Ten pracownik brał udział w aferze, pozwolił na okradanie PCK. Dlaczego nie ujawnił tej afery przeszło rok temu, kiedy komornik pukał do jego drzwi? Dlaczego afera nie została ujawniona przez komisję rewizyjną poprzedniej kadencji, za czasów której kwitł złodziejski proceder, a której to komisji przewodniczył pan Dariusz Padarz łamiący podstawowe prawa organizacyjne czyli statut PCK pełniąc funkcję prezesa jednostki, dla której był organem kontrolującym? Gdyby nie pewne przyzwolenia niektórych osób, to dziś straty PCK byłyby znacznie niższe!
a
arek
Ten oficer to były dyrektor Gierczak?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska