Porodówka wraca pod Giewont. W Zakopanem znów będą mogły rodzić się dzieci

Działalność porodówki przez ostatnie tygodnie została zawieszona z uwagi na pandemię COVID-19. Szpital pod Giewontem w 80 proc. został przeznaczony na leczenie osób zarażonych koronawirusem. Ciężarne z powiatu tatrzańskiego były zmuszone do rodzenia w Podhalańskim Specjalistycznym Szpitalu w Nowym Targu.

- Jest to wielki dzień dla nas. Znów w Zakopanem będą rodzić się dzieci – mówi dr hab. med. Hubert Wolski, ordynator oddziału. - Pandemia nadal jest, wirus nie zniknął, dlatego oddział działa, jednak w reżimie sanitarnym.

To oznacza, że porody się odbywają, jednak zawieszone są odwiedziny. - Są możliwe porody rodzinne. Przewidzieliśmy jednak także możliwość, aby ojcowie pań, które rodziły przez cięcie cesarskie, mogli przywitać swoje dzieci i pogratulować swoim wybrankom. Jesteśmy do tego przygotowani także pod względem architektonicznym – mówi lekarz.

Pod Giewontem przeprowadzane będą także porody kobiet zarażonych covid-19. Na porodówce przygotowanych jest obecnie 10 miejsc dla rodzących. Dodatkowo do szpitala w Zakopanem wróciły także zabiegi i operacje związanych z patologią ciąży, czy powikłań ginekologicznych.

Już na oddziale są cztery pacjentki, które mają w najbliższym czasie przejść pierwsze operacje ginekologiczne. Na razie na oddziale nie ma jeszcze kobiet ciężarnych. Ordynator Wolski zaznacza jednak, że już odbiera telefony od przyszłym mam, którym zbliża się termin porodu i chcą urodzin pod Giewontem.