Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie będą walczyć o bezpłatną obwodnicę Krakowa

Piotr Odorczuk
Paweł Relikowski
Pomysł płatnego przejazdu obwodnicą Krakowa rozjuszył posłów. Raz po raz pojawia się słowo skandal i prognozy, że wprowadzenie opłat zwiększy ruch w centrum miasta. Parlamentarzyści zapowiadają walkę o wycofanie niefortunnego projektu ministerstwa infrastruktury.

Ministerialny pomysł zakłada, że za darmo obwodnice mają być dostępne tylko dla ruchu lokalnego. Powstał już projekt rozporządzenia w tej sprawie, który wymienia jako płatne obwodnice Wrocławia, Katowic, Krakowa, Łodzi i Warszawy. W Małopolsce problem dotyczy Krakowa, który ma część obwodnicy w ciągu autostrady A4. Według projektu rozporządzenia, kierowcy jadący np. od Katowic w kierunku Tarnowa musieliby zapłacić za przejazd obwodnicą miasta. Bez żadnych opłat mógłby przejechać kierowca, który chciałby przejechać od węzła w Balicach do węzła bieżanowskiego - tak w zamyśle ministra należałoby rozumieć pojęcie ruchu lokalnego.

Kraków: jest jeszcze szansa na S7?

Pomysł ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka szybko wzbudził poruszenie sejmowej komisji infrastruktury. - To skandaliczna propozycja - uważa krakowski poseł PiS Andrzej Adamczyk, który jest jednocześnie wiceszefem komisji infrastruktury. - W naturze człowieka jest unikanie niepotrzebnych kosztów. Opłaty za przejazd obwodnicą skierują cały ruch w kierunku miasta, będą korki i o wiele więcej stłuczek i wypadków - prognozuje Adamczyk. I zapowiada, że będzie walczył, by proponowane rozwiązanie nie uzyskało aprobaty i podpisu premiera Donalda Tuska. Decyzja ma zapaść przed 1 lipca tego roku.

Według symulacji ministerstwa, straty poniesione przez budżet państwa przez niewprowadzenie opłat na obwodnicach dla pojazdów w ruchu lokalnym (ale przy wprowadzeniu opłat dla ruchu tranzytowego) wyniosą ok. 118 mln zł każdego roku. W Krakowie strata wyniosłaby ok. 23 mln zł rocznie. Gdyby rząd nie zdecydował się na wprowadzenie opłat za przejazd tranzytowy przez obwodnice miast, brak spodziewanych zysków byłyby jeszcze większy. - Jedyną osobą w Polsce zadowoloną z takiej propozycji może być tylko minister finansów, dla którego wprowadzenie takich opłat oznacza dodatkowe pieniądze w budżecie - mówi Adamczyk. Jego zdaniem, straty spowodowane przez stłuczki, wypadki byłyby wielokrotnie wyższe niż oczekiwane przez Grabarczyka zyski.

Ministerialna propozycja jest w ocenie innych posłów z komisji infrastruktury na tyle zła, że wszyscy zgadzają się z Adamczykiem. - Opłaty za obwodnice to nie jest dobry pomysł i wierzę, że uda nam się odwieść ministra od tej inicjatywy - mówi Jacek Krupa, poseł PO z Krakowa, który zasiada w sejmowej komisji infrastruktury. Zaznacza, że niezależnie od podziałów politycznych wszyscy posłowie z komisji mają spójne stanowisko: nie - dla jakichkolwiek opłat za przejazd obwodnicą. I to zarówno dla ruchu samochodowego tranzytowego, jak i tego lokalnego.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska