Jak podaje Prokuratura Regionalna, drugiemu podejrzanemu przedłużono areszt tymczasowy o kolejne miesiące.
- Mam informacje, że prowadzący postępowanie chce je finalizować wysłaniem aktu oskarżenia do sądu - podaje Katarzyna Duda, rzecznik prokuratury regionalnej w Krakowie.
45-letni Wojciech R. i 52-letni Krzysztof P. ps. Loczek za kratki trafili jesienią ub. roku pod zarzutem potrójnego zabójstwa w Jurczycach pod Krakowem, 21 lat temu. Informowali o tym na konferencji prasowej Marek Woźniak, szef Prokuratury Regionalnej w Krakowie i jednocześnie osobiście prowadzący to postępowanie oraz Grzegorz Grymek, naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie .
Byli bardzo oszczędni w szczegółach, bo jak zauważył prokurator Woźniak, nie można doprowadzić do sytuacji, w której przesłuchiwani kolejni świadkowie będą z mediów mieli wiedzę o postępach śledztwa.
- To też mogłoby mieć wpływ na osoby, które chcielibyśmy przesłuchać na wariografie, czyli wykrywaczu kłamstw - mówił Grymek.
- Jeden z podejrzanych składa wyjaśnienia, drugi odmawia. Obaj nie przyznali się do winy - zdradził Grymek. Prokurator nie chciał też podać motywu jakimi kierowali się sprawcy zabójstwa. Zatrzymano jednego z nich w Krakowie, drugiego w Poznaniu.
- Badamy różne wersje zabójstwa, najbardziej prawdopodobny wydaje się motyw odzyskania długu przez sprawców, ale nie wykluczamy i innych możliwości - dodał prokurator. Nie chciał ujawnić, czy znaleziono broń, z której padły śmiertelne strzały.
Do zabójstwa doszło w domu w Jurczycach koło Skawiny w nocy z 8 na 9 września 2000 r. Tam w jednym z domów dokonano zabójstwa na 44-letniej Barbary K., jej 37-letniego partnera Waldemara J. oraz 30-letniego Leszka W.
28 kwietnia Krzysztof P. nieoczekiwanie zmarł na zawał serca w areszcie w Tarnowie.
Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, która bada okoliczności tego zgonu w informuje, że śledczy uzyskali właśnie opinię biegłego toksykologa Collegium Medicum UJ i wynika z niej, że we krwi zmarłego nie znaleziono żadnych niedozwolonych substancji, a jedynie leki, które standardowo zażywał.
- W dalszym ciągu nie ma przesłanek, by twierdzić, ze osoby trzecie przyczyniły się do śmierci osadzonego. Prokurator może niebawem zamknąć sprawę, ale nie wyklucza jeszcze dodatkowych przesłuchań - podaje Sienicki.
Zmarły Krzysztof P. ps Loczek pomógł w ujawnieniu wielu przestępstw, które miały na koncie gangi Jacka M. ps. Marchewa i Zbigniewa Ś. ps. Pyza. Pogrążył też zeznaniami śląski gang Janusza T. ps. "Krakowiak".
Policyjne Archiwum X. Historia specgrupy od niewyjaśnionych ...
- Ten obiekt całkowicie zmienił centrum Krakowa! Budowa zaczęła się 20 lat temu!
- Greckie plaże i chorwackie wody na wyciągnięcie ręki. Wakacje 30 minut od Krakowa!
- Spektakularne zdjęcia lotnicze dwóch odcinków zakopianki! Są postępy
- Horoskop na wrzesień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
