Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat chrzanowski. Przybyło dzikich wysypisk

Magdalena Balicka
W lipcu miną dwa lata od wejścia w życie ustawy "śmieciowej". Problemów z odpadami nie ubywa. W Chrzanowie odkryto w tym roku 30 dużych nielegalnych śmietnisk. Ciągle powstają nowe.

Ustawa, która weszła w życie w lipcu 2013 r., jest niedoskonała. Choć każdy człowiek w Polsce co miesiąc musi płacić podatek od wywozu odpadów i tak w lasach i przy drogach rosną góry dzikich wysypisk.
W samym Chrzanowie gmina w sprawie dużych, nielegalnych śmietnisk interweniowała w tym roku już 30 razy. Podobnie było w Olkuszu i Oświęcimiu. Tych mniejszych wysypisk zliczyć się nie da.

- W większości są na nich odpady wielkogabarytowe, sprzęt rtv oraz gruz budowlany - informuje Danuta Grzesiak, naczelniczka wydziału ochrony środowiska w chrzanowskim magistracie. O wiele mniej niż jeszcze kilka lat temu jest śmieci komunalnych.

Jeśli śmietniska są na terenie prywatnym, urzędnicy wysyłają do ich właścicieli pisma z prośbą o uprzątnięcie terenu. W większości przypadków odpady podrzucane są jednak na teren należący do gminy lub Lasów Państwowych, który trzeba posprzątać już z podatków. W ub. roku na ten cel w Chrzanowie wydano prawie 20 tys. zł.

Śmieci są wszędzie
Tropieniem dzikich wysypisk od wielu lat zajmuje się Piotr Grzegorzek, lokalny przyrodnik i pracownik chrzanowskiego muzeum. Każde znalezisko fotografuje i umieszcza na swoim internetowym blogu.
- Codziennie przeczesuję pobliskie lasy w poszukiwaniu okazów przyrody. Tak się składa, że nie ma dnia, bym nie natknął się na skupisko śmieci - wyznaje Grzegorzek.

Największe góry odpadów znalazł w tym roku w okolicy Babic i Rozkochowa, a w Chrzanowie na osiedlu Kąty, przy Chechle oraz przy ul. Zbożowej. Wysypisko rośnie tam od 2004 r.
- Nikt go nie sprząta, a jedynie zasypuje stare śmieci piachem lub ziemią. Co roku nasyp przykrywają kolejne śmieci - przekonuje przyrodnik pokazując zdjęcia tego samego miejsca robione przez kolejnych 12 lat.
- Jeszcze trochę i śmietnisko przy ul. Zbożowej będzie można traktować jako okaz archeologiczny - Grzegorzek żartuje z przekąsem.

Więcej darmowych zbiórek
Przemysław Deda, szef Międzygminnego Związku "Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie, który po wejściu w życie ustawy śmieciowej zajmuje się m.in. naliczaniem opłat za wywóz odpadów, uważa, że dzikie wysypiska to często efekt przyzwyczajenia.

W Chrzanowie np. cena miesięczna podatku śmiecio- wego od osoby wynosi 8,7 zł gdy śmieci się segreguje i 15 zł gdy się tego nie robi. I nie ma tu znaczenia, ile tych śmieci się wytwarza.
Wywóz gruzu trzeba opłacić dodatkowo. Przedsiębiorcy płacą na nieco innych zasadach. Składają deklaracje podając planowaną ilość odpadów.

Za 120-litrowy pojemnik płacą 15 zł na miesiąc, a przy 1100-litrowym - 135 zł. Pod warunkiem, że swoje śmieci segregują.
Jeśli tego nie robią, także muszą zapłacić więcej - kolejno: 36 lub 180 zł.
- Nic nie tłumaczy osób, które wyrzucają odpady do lasu. I tak przecież za ich wywóz płacą - zaznacza Deda. By przekonać tych, którzy wywożą "na dziko" gruz, by tego już nie robili, zamierza od lipca uruchomić darmowy odbiór odpadów budowlanych w PSZOK (Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych). Tam też codziennie od poniedziałku do piątku można za darmo zostawić sprzęt wielkogabarytowy.

- Przydałoby się jeszcze, żeby można było zamawiać na telefon przyjazd wozu z PSZOK-ów po odbiór większej ilości śmieci, problem by zniknął - komentuje Grzegorzek.
Teraz na wyrzucaniu śmieci do lasu nadal da się zaoszczędzić i czas, i pieniądze.

Gdzie oddać śmieci

W większości gmin Małopolski zachodniej odpady wielkogabarytowe odbierane są od mieszkańców za darmo dwa razy do roku. Wóz przyjeżdża wówczas w wyznaczone miejsca w każdej dzielnicy i osiedlu.

Na terenie każdej gminy działają tak zwane PSZOK-i, czyli punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Można tam zostawić za darmo m.in. stare opony, odpady zielone, szkło, sprzęt rtv i agd.
W Chrzanowie PSZOK znajduje się przy ul. Śląskiej, tel. 721 888 298, w Trzebini - przy ul. Piłsudskiego, tel. 326 121 833, w Libiążu przy ul. Sikorskiego 34, tel. 326 277 353, w Oświęcimiu przy ul. Bema 12 A i przy ul. Szewczyka 3, w Olkuszu przy ul. ul. Partyzantów 5, tel. kom .691 600 322, a w powiecie wadowickim w Choczni, przy ul. Kościuszki 304.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska