Z pomocą do przerażonych ludzi jeździli strażacy. Oni nie spali, wyjeżdżali setki razy, żeby godzinami zabezpieczać domy, łatać plandekami dziury w dachach, usuwać drzewa z dróg.
- W Sobiesękach i Sąspowie budynki są tak uszkodzone, że nadzór budowlany sprawdza czy nie grozi katastrofa - mówi nam Halina Gociewicz, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego w powiecie krakowskim.
Wichura zniszczyła dach na remizie w Kłokoczynie. Spadał niemal na oczach druhów. - Wyjeżdżali właśnie na pomoc mieszkańcom Rusocic, którym wiatr porwał dach, ale musieli zabezpieczyć swój, żeby wiatr nie roznosił fruwających części - mówi Krzysztof Sury z Urzędu Gminy w Czernichowie.
Zerwane dachy na domach i kaplicy cmentarnej. Wichura szalał...
Dach porwało z piekarni w Krzeszowicach i kaplicy cmentarnej w Smardzowicach. Wielkie spustoszenie było na terenach rolniczych.
- Wichura zniszczyła 1200 tuneli, a pod nimi 12 hektarów upraw kalafiorów, rzodkiewki, sałaty - mówi Henryk Jończyk, wicewójt Igołomi-Wawrzeńczyc.
Porwane tunele to strata 360 tys. zł, ale za tego typu materiały nie ma odszkodowań. A porwaną folię trzeba utylizować. Samorządowcy gminy Igołomia-Wawrzeńczyce obawiając się, że rolnicy zaczną wyrzucać folię za wałami wiślanymi lub spalać ją na polach, zorganizowali dwa punkty bezpłatnego odbioru porozrywanych folii.
Wichury pod Krakowem spustoszyły rolnicze uprawy i tunele [ZDJĘCIA]
Powiat krakowski. Dwie noce szalejących wichur. Wiatr porwał...
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Brexit bolesny dla Polaków?