Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat Limanowski. Radni z Limanowej i Mszany podkreślają, że majątków dorobili się oszczędzając

Jozef Budacz
Jozef Budacz
Na początku kadencji radni wszystkich szczebli samorządu muszą złożyć oświadczenia majątkowe. Są one już dostępne w internecie. Sprawdziliśmy tych, którzy zasiadają w radach dwóch miast w powiecie: Limanowej i Mszany Dolnej.

Zarówno radni Limanowej , jak i Mszany Dolnej mogą pochwalić się przeciętnymi majątkami. Milionerów brak. Są za to tacy, którzy groszem nie śmierdzą, a zarobione przez siebie pieniądze przeznaczają na spłatę kredytów, które zaciągnęli na samochód lub mieszkanie.

Bez krezusów w Limanowej

Wśród najbogatszych radnych Limanowej na pierwszym miejscu jest Jolanta Juszkiewicz. Przewodnicząca rady miasta na swoim koncie bankowym zgromadziła wspólnie z mężem 70 tys. zł. W ich posiadani są też dwa niewielkie mieszkania. Z zawodu jest nauczycielem, a do pracy jeździ Oplem Corsą z 2010 roku. Oprócz tego posiadają 2,5-hektarowe gospodarstwo rolne, które wyceniła 250 tys. zł. Z tytułu pełnienia funkcji przewodniczej rady, za ubiegły rok zainkasowała ok. 16 tys. zł.

- Majątku dorobiliśmy się wspólnie z mężem. Bycie radną traktuję jako funkcję społeczną, a nie jako źródło dochodu. Zanim trafiła do rady, pracowałam jako nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 3 w Limanowej - wyjaśnia Juszkiewicz.

Na drugim stopniu podium znajduje się Adam Dębski. Podobnie jak przewodnicząca rady jest nauczycielem. Oprócz 140 tys. zł, które ma na koncie w banku, zgromadził też środki pieniężne w obcej walucie. Jest współwłaścicielem domu domu i gospodarstwa rodzinnego.

Podium uzupełnia Wiesław Sędzik, który wspólnie z żoną ma oszczędności 104 tys. zł. Razem zamieszkują dom o powierzchni 110 mkw., wyceniony na 200 tys. złotych.

Na końcu majątkowego zestawienia znajduje się większość radnych, którzy na kontach nie zgromadzili więcej niż 10 tysięcy zło. Wśród nich jest m.in. Jan Winiewski.

- Media zawsze ekscytują się tym, jakim majątkiem dysponują radni. Nie ma się czym chwalić, bo do rady nie trafiają biznesmeni, tylko ci, którzy chcą coś zrobić dla naszego miasta - podkreśla Winiewski.

W Mszanie też nie milionerów

Wśród radnych miasta Mszana Dolna także próżno szukać osób, które dysponują jakimś ogromnym majątkiem. Największym może się pochwalić Bogdan Surówka, pełniący funkcję radnego miasta drugą kadencje z rzędu.

Pracował w kilku firmach, ostatnio był przedstawicielem handlowym. Zgromadził na koncie bankowym 180 tys. zł. Wspólnie z żoną mają dom, który wycenił na 360 tys. zł. Posiadają też mieszkanie wartości 120 tys. zł. W swoim oświadczeniu majątkowym nie podaje żadnych dochodów, poza dietą radnego, która wyniosła ok. 7 tys. zł.

- Jeżeli ktoś swojego majątku dorobił się uczciwie i doszedł do niego ciężka pracą, to nie ma powodów, aby się tego wstydzić - zaznacza Bogdan Surówka.

Pozostali rajcy miejscy są biedniejsi. Jacek Wardyński, prezes Gminnej Spółdzielni w Mszanie Dolnej, w ubiegłym roku zarobił 45 tys. zł, a kolejna na liście Janina Flig, dyrektor szkoły w Łostówce, niewiele ponad 50 tys. Ma ona dom, wspólnie z mężem (wartość 200 tys. zł), a także zaciągnięte kredyty w bankach (28,5 tys. zł).

Przewodniczący Rady Miasta Mszana Dolna Janusz Matoga w ubiegłym roku zarobił 45 tys. zł, nie liczą 7,5 tys. z diety. Jeździ samochodem marki Mercedes W 230 z 2003 roku.

- Pełniąc funkcje publiczną, musimy być świadomi tego, że poddajemy się weryfikacji nie tylko ze strony prawa, ale też i społeczeństwa - podkreśla Matoga.

Władysław Bieda Burmistrz limanowej

Władysław Bieda jest jednym z najbogatszych ludzi, którzy kierują samorządami w Małopolsce. Jego majątek szacuje się na ponad 2,5 mln złotych. Oszczędności, które zgromadził na koncie wynoszą 260 tys. zł. Oprócz tego posiada dom o wartości 1,2 mln zł, który jest własnościa jego żony, a także 9,5-hektarowe gospodarstwo rolne. Do sierpnia ubiegłego roku, z tytułu pełnienia funkcji burmistrza zarobił nieco ponad 107 tys. złotych.

Anna Pękała burmistrz Mszany Dolnej

Nowa burmistrz Mszany Dolnje na swoim koncie bankowym zgromadziła 22 tys. zł. W ubiegłym roku jej dochód wyniósł 90 tys. zł. Jest współwłaścicielem domu, którego wartość szacuje na ok. 300 tys. zł. Do pracy jeździ Seatem Ibizą z 2009 roku. Ma też do spłacenia kredyt w banku w wysokości 35 tys. zł, a także pożyczkę zaciągniętą w kasie koleżeńskiej policji na kwotę 25 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska