https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiśle Dąbrowskie. PKP rozbiera Szczucinkę

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
PKP demontują resztki torów na nieczynnej linii kolejowej, która biegnie od Tarnowa do Szczucina. Samorządowcy chcą na jej miejscu zbudować ścieżkę rowerową. Miłośnicy kolei się sprzeciwiają.

Autor: Robert Gąsiorek

Obchodząca w tym roku 110 lat istnienia „Szczucinka” przechodzi do historii. Na dworcu PKP w Dąbrowie Tarnowskiej pracownicy kolei zdemontowali właśnie wszystkie elementy starego torowiska.

Pociągi pasażerskie nie kursują już popularną „Szczucinką” od 16 lat. Blisko 50-kilometrowa linia kolejowa w większości jest zaniedbana i porośnięta bujnymi krzakami. Na wielu odcinkach brakuje torów, które zostały skradzione przez złomiarzy. PKP zwróciły się niedawno do władz samorządów, przez teren których przebiega linia, z pytaniem, czy są zainteresowane przejęciem „Szczucinki”. Gminy boją się tego jednak jak ognia. - Musielibyśmy zapewnić pieniądze na utrzymanie tej linii. Wiemy jednak, że żaden z przewoźników nie chce uruchomić tu kursów, więc jest to dla nas nieopłacalne - przyznaje Krzysztof Kaczmarski, burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.

W miejscu torów, po których do 2000 roku regularnie kursowały pociągi, wójtowie i burmistrzowie widzieliby turystyczną ścieżkę rowerową, która biegłaby nasypem kolejowym od Żabna do Szczucina.- To duża szansa dla regionu. Możemy zyskać piękną trasę po malowniczych terenach - zapewnia Kaczmarski.

Gminy zachęca do budowy ścieżek rowerowych również Zarząd Województwa Małopolskiego, który zadeklarował sfinansowanie inwestycji. Warunkiem niezbędnym do rozpoczęcia prac jest jednak wcześniejsze zlikwidowanie torowiska przez PKP.

- Sentyment do „Szczucinki” na pewno mam, ale patrząc realnie - utrzymywanie linii kolejowej w tym miejscu nie ma sensu. Ludzie nie mają problemów z dojazdem do pracy czy szkół, ponieważ co parę minut ze Szczucina odjeżdżają busy do Tarnowa - podkreśla Andrzej Gorzkowicz, burmistrz Szczucina.

Burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej w specjalnej sondzie na miejskiej stronie internetowej pyta mieszkańców, czy są za pozostawieniem „Szczucinki”, czy za zamianą jej na ścieżkę rowerową? Do tej pory 75 proc. głosujących chce utrzymania linii kolejowej w tym miejscu. - W Dąbrowie Tarnowskiej powstaje strefa aktywności gospodarczej. Linia kolejowa byłaby dla niej bardzo przydatna. Poza tym zamiast zwykłych ścieżek rowerowych może lepiej zainwestować w drezyny rowerowe? Byłaby to duża atrakcja turystyczna i tańsza od ścieżki rowerowej. Zakup 10 drezyn to koszt 100 tysięcy złotych, a trasa rowerowa pochłonie miliony - przekonuje Mateusz Wójcik, przeciwnik likwidacji „Szczucinki”. Szanse na to są jednak znikome.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
Najlepiej zgnoic,zniszczyc zeby nic nie bylo.Ktos musi za tym stac zeby zniszczyc,tak jak caly kraj.Od Walesy zgnoili cala Polske.
j
jk
Nie ma to jak "rzetelne" dziennikarstwo
k
koka
po co pchac miliony w kolej jak nikt tą koleją by nie jeździł! bo niby dokąd z Dąbrowy na Dąbrówki breńskie?jakiej strefy gospodarczej q.a ? tam aktywne są tylko krowy bo niezłe trawsko tam rośnie!!!! cała strefa to fikcja!! ścieżka rowerowa to była by super sprawa dla mieszkańców!! pozwolić legalnie złomiarzon na rozbiórke torów we własnym zakresie, bo urzędowo to będzie kosztować pewnie pare baniek a tak było by darmowo...
a
ala
"Czeba" Ci kupić słownik
E
Ed
Najlepiej zniszczyć .kto poczebuje ścieżkę rowerowa -jednostki? Linia kolejowa była tyle lat i napewno wiele ludzi chciałoby z niej kozystać.Wystarczy uruchomić krótkie szynobusy a w przyszłości można by przedłużyć ta linie do Kielc i Warszawy. Co za skrót z Krynicy do Warszawy. przez Tarnow.Czeba walczyć o ta linie kolejowa.
D
Dana
Tak 100 x tak niech będzie ścieżka rowerowa super sprawa .
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska