Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, pracownik ochrony zauważył dym wydobywający się spod sufitu.
- Ośmiu pracowników sklepu, ochroniarz i ok. 30 klientów zostało ewakuowanych - informuje Agnieszka Petek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. - Docierają do nas szczątkowe informacje, na szczęście są takie, że nikt nie ucierpiał - dodaje.
- Na miejscu pożaru pracuje 28 jednostek straży pożarnych, w tym 15 zawodowych nie tylko z Wadowic, ale również z Krakowa i Oświęcimia - informuje reporter "Gazety Krakowskiej".
- Trwa akcja gaśnicza, do której zostały zadysponowane wszystkie cięższe jednostki z okolicy Wadowic. Prawdopodobnie wszyscy klienci i pracownicy zostali ewakuowani. Zapewniamy służbom PSP dwie koparki, ładowarkę teleskopową oraz ciężki sprzęt transportowy niezbędny przy dogaszaniu. Zapewniamy pracownikom Lidla transport do domów oraz ciepłe napoje dla służb. Jesteśmy z wami - napisał w mediach społecznościowych Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.
Jak dodaje, magistrat zapewnił strażakom dwie koparki, ładowarkę teleskopową oraz ciężki sprzęt transportowy niezbędny przy dogaszaniu. Z kolei pracownikom Lidla transport do domów oraz ciepłe napoje dla służb. Na jego polecenie zostało zwiększone ciśnienie wody w hydrantach w okolicach miejsca, gdzie doszło do pożaru.
Ogień został ugaszony, jednak co jakiś czas pojawiają się języki ognia.
Strażacy mówią wstępnie o zwarciu instalacji elektrycznej, jako o potencjalnej przyczynie pożaru.
Ul. Zegadłowicza została zamknięta.
Pożar sklepu Lidl przy ul. Zegadłowicza w Wadowicach - zobacz wideo:
WIADOMOŚCI OŚWIĘCIM - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
