Urodzony w Amsterdamie holenderski piłkarz marokańskiego pochodzenia został sprzedany klubowi z Arabii Saudyjskiej w styczniu 2022 roku za kwotę ok. 2,5 mln dolarów. Po zapłaceniu pierwszych rat, działacze z Półwyspu Arabskiego nie uiścili kolejnej w wysokości miliona dolarów. Wisła, nie mogąc doczekać się należnych jej pieniędzy, oddała sprawę pod arbitraż FIFA.
Trybunał FIFA uznał racje krakowian i nakazał Al Taawon zapłacić całą kwotę wraz z odsetkami. Saudyjczycy mają na to czas do połowy stycznia. Na razie na konto Wisły zostało przelane 15 procent zaległej kwoty. Są więc realne efekty nie tylko działań prawnych, ale i presji wywieranej przez nowego prezesa Wisły Jarosława Królewskiego, który prowadził rozmowy w tej sprawie podczas biznesowych wizyt nad Zatoką Perską, a ostatnio wysyłał ponaglające pisma w sprawie zaległości zarówno do klubu, jak i saudyjskiej federacji piłkarskiej.
Dodajmy, że "Biała Gwiazda" w umowie z Saudyjczykami zapewniła sobie także procent od ewentualnego kolejnego transferu Aschrafa El Mahdiouiego. Tak korzystnie Wisła nie sprzedała piłkarza od ponad dwunastu lat, gdy zrealizowała transfer Brazylijczyka Marcelo do PSV Eindhoven za 3,8 mln euro.
